Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dariusz Adamski 30.12.2022

"Każda pomoc potrzebna na wczoraj". Szef MSZ Ukrainy apeluje m.in. o kolejne dostawy sprzętu

W wywiadzie dla brukselskiego portalu informacyjnego Politico szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba powiedział, że "kiedy walczysz na wojnie, wszelka pomoc jest potrzeba na wczoraj". Zaapelował do UE o kolejne pakiety sankcji przeciwko Rosji oraz dostawy sprzętu wojskowego i uzbrojenia dla Kijowa.

- Doceniamy wszelką pomoc, którą otrzymujemy, ale zawsze problemem jest wyczucie czasu. Kiedy walczysz na wojnie, wszystko jest potrzebne na wczoraj. Pomoc jest doceniana, ale ktoś na Ukrainie musi marznąć i żyć bez prądu i wody tygodniami, póki te decyzje nie zostaną podjęte - ubolewał Kułeba nad tempem prac UE.

Sankcje na Rosję

- Z zadowoleniem przyjmujemy dziewiąty pakiet sankcji zawierający elementy, na które Ukraina nalegała od miesięcy, ale żałujemy, że sankcje te nie zostały zastosowane wcześniej (...) - powiedział szef ukraińskiego MSZ, wyrażając jednocześnie rozczarowanie derogacjami, na które UE zgodziła się ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa żywnościowego.

- Niektóre rosyjskie firmy będą próbowały manipulować kwestią bezpieczeństwa żywnościowego, aby obejść sankcje. Ten element pakietu sankcji sprawia, że jest on bardzo podatny na nadużycia - uściślił.

Rosja mimo sankcji wciąż ma środki na wojnę

Kułeba zwrócił uwagę, że dotychczasowe ograniczenia nie pozbawiły Rosjan zdolności pozyskiwania środków na prowadzenie wojny. - Nadal produkują pociski – znaleźli sposób na zdobywanie chipów i części zamiennych. Spodziewamy się, że kolejny pakiet sankcji uderzy w firmy zajmujące się dostawami części zamiennych, niezbędnych do produkcji pocisków rakietowych i zamknie luki w globalnym łańcuchu dostaw - postulował ukraiński minister.

Jednocześnie podkreślił, że Rosji nie da się pokonać samymi sankcjami i politycznymi deklaracjami. -To skomplikowana walka, której sercem jest rzeczywiste pole bitwy - powiedział Kułeba, apelując o szybsze dostawy większej ilości broni.

- Rozumiemy, że to nie supermarket, do którego po prostu wchodzisz, wkładasz kolejny system obronny do wózka, płacisz czekiem i wychodzisz. Ale mamy bardzo prostą i szczerą prośbę do wszystkich: róbcie wszystko, co w waszej mocy - wezwał.


PAP/IAR/dad