Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 22.02.2014

Janukowycz nie chce odejść: to przewrót państwowy

Prezydent Wiktor Janukowycz nie ma zamiaru ustąpić. Wydarzenia na Ukrainie określił jako zamach stanu, a opozycję mianem bandytów. Mówił o tym w wystąpieniu w lokalnej telewizji charkowskiej "Telekanał 112".
Wiktor JanukowyczWiktor Janukowycz112/YouTube
Galeria Posłuchaj
  • Prezydent Wiktor Janukowycz: Wszystko, co dzisiaj się dzieje, to w dużym stopniu oczywisty wandalizm, bandytyzm i przewrót polityczny. To moja ocena. Jestem o tym głęboko przekonany (źr. IAR)
Czytaj także

Wiktor Janukowycz potępił "przewrót" na Ukrainie. Według niego, wszystkie decyzje, które podejmują opozycjoniści, są sprzeczne z prawem.

Protestujących nazwał "bandytami". Przekonywał, że w całym kraju spalono ponad 200 biur jego Partii Regionów. Pomysły dotyczące delegalizacji jego organizacji przyrównał do działań nazistów w Niemczech w latach 30.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył, że b. przewodniczący parlamentu Wołodymyr Rybak został pobity, a jego samochód ostrzelany. Janukowycz uważa, że ludzie, którzy opuszczają jego Partię Regionów, są do tego zmuszani.
Rybak "został pobity. Przyjechał do mnie. Po drodze (do niego) strzelali. On prosił, żebym go zabrał. Zabrałem go i wysłałem do Doniecka na leczenie" - powiedział Janukowycz w wywiadzie telewizyjnym.


Mówiąc o swych sojusznikach, którzy opuścili klub parlamentarny Partii Regionów prezydent wyraził opinię, że ulegli oni naciskom.
- Są ludzie, którzy nie wytrzymali, obawiają się o swoje rodziny, ale są także zdrajcy - dodał.

Janukowycz: dawano mi gwarancje

Stwierdził, że stara się chronić osoby, które są "prześladowane" przez bandytów. Dodał, że ciągle jest zastraszany, słyszy ultimatum. Podkreślił, że nie chce nigdzie wyjeżdżać ani ustępować ze stanowiska. Dodał, że międzynarodowi pośrednicy, z którymi pracował, dawali mu gwarancje bezpieczeństwa i przyjrzy się, jak wypełniają to zobowiązanie.

Podkreślił, że będzie robił wszystko, żeby uchronić kraj od rozlewu krwi. Będzie jeździł po kraju, najpierw na wschodzie, bo ten wydaje mu się mniej niebezpieczny. Będzie wzywał międzynarodowych pośredników, by zatrzymali "bandytów".

Nie powiedziano, gdzie znajduje się Janukowycz. Powiedział on tylko, że na terytorium Ukrainy. Jednak telewizja 112 nadaje z Charkowa.

Rzekome deklaracje Janukowycza

Wcześniej posłanka opozycji twierdziła, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz wycofuje się ze swych deklaracji ustąpienia z urzędu i domaga się gwarancji bezpieczeństwa. Tak napisała na Facebooku deputowana Ołeksandra Kużel. Z jej wpisu wynika, że taka informacja została przekazana posłom, którzy znajdują się teraz w parlamencie.
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Przedtem deputowany ukraińskiej opozycji Mykoła Katerynczuk mówił, że prezydent Wiktor Janukowycz zadeklarował, że ustąpi z urzędu. Z jego wypowiedzi wynikało, że Janukowycz miał złożyć taką obietnicę w rozmowie z jednym z przywódców opozycji Arsenijem Jaceniukiem i czekano na pisemne potwierdzenie.

PAP/Interfax/UNIAN/agkm

(Wideo: UA1+1/x-news)