Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 24.03.2014

Ukraina oburzona słowami Łukaszenki o Krymie. Odwołano ambasadora

Ukraina wezwała na konsultacje swojego ambasadora na Białorusi Mychajłę Jeżela. Decyzja ta związana jest z wypowiedziami białoruskiego prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który uznał, że należący do Ukraińców Krym jest częścią Rosji.
Żołnierze ukraińscy w okolicy ArmiańskaŻołnierze ukraińscy w okolicy ArmiańskaPAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA

- W związku z oświadczeniami Aleksandra Łukaszenki z 23 marca MSZ Ukrainy wezwało na konsultacje swego ambasadora w Mińsku i przekazało stronie białoruskiej odpowiednią notę - poinformował w poniedziałek rzecznik ukraińskiej dyplomacji Jewhen Perebyjnis.

Jak wyjaśnił, "wypowiedzi Łukaszenki przeczą przyjętym normom prawa międzynarodowego i stanowisku większości państw świata, które potępiły działania Rosji, która zaanektowała Krym". Łukaszenka oświadczył w niedzielę, że w razie konieczności wyboru Białoruś zawsze będzie po stronie Rosji, jednak wyraził też przekonanie, że Ukraina powinna pozostać niepodzielnym państwem i należy ją przekonać, by nie występowała z WNP.

Zapewnił, że Białoruś nie kieruje swojej polityki wewnętrznej i zewnętrznej przeciwko NATO ani przeciwko nikomu innemu. - Ale jeśli powstanie taka kwestia, to będziemy z Federacją Rosyjską - podkreślił.

Oświadczył też, że Krym jest dziś częścią Rosji i to, czy się ten fakt uznaje, czy też nie, niczego nie zmieni. - Sądzę, że sytuacja będzie się rozwijać de facto, a czy także de iure, czy Krym będzie uznawany za część Federacji Rosyjskiej - to już nieważne, Rosję uznają przecież wszyscy - powiedział. I dodał: "My w te drzwi absolutnie się nie pchamy. To źle, że Federacja Rosyjska podjęła podobne kroki".

 

PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl