Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 05.04.2017

Białoruś: operator Biełsatu głoduje, sąd skazał go za "przeklinanie" wbrew temu, co widać na nagraniu

Na wideo dokumentującym zatrzymanie Aleksandra Barazienki, operatora Biełsatu, widać i słychać, że nie przeklinał. Mimo to sąd II instancji podtrzymał karę aresztu. Rzekome przeklinanie to częsty pretekst na Białorusi, by umieścić w więzieniu opozycjonistów, dziennikarzy, działaczy.

Czytaj też
białoruś aleś lahwiniec 510 łahwiniec
OMON o intelekutaliście: pobił się sam, uderzał głową o busa

Nie pomogła apelacja w sprawie skazanego na 15 dni aresztu dziennikarza telewizji Biełsat, Aleksandra Barazienki. Miński Sąd Miejski utrzymał w mocy sile wyrok sądu rejonowego. Dziennikarza nie było na rozprawie. W areszcie prowadzi głodówkę protestacyjną.

Aleksander Barazienka został zatrzymany 25 marca w trakcie wykonywania obowiązków służbowych na demonstracji białoruskiej opozycji. Dwa dni później został skazany na areszt, ponieważ milicjanci, którzy go zatrzymywali, mówili na procesie między innymi, że używał niecenzuralnych słów.

Sędzia prowadzący dzisiejszą rozprawę odwoławczą obejrzał nagranie wideo z momentu zatrzymania.

Portal internetowy gazety "Nasza Niwa" pisze, że z nagrania wynika, iż wbrew twierdzeniom funkcjonariuszy OMON-u Aleksander Barazienka nie przeklinał i nie wykrzykiwał haseł, lecz przedstawiał się jako dziennikarz. Sędzia prowadzący sprawę utrzymał jednak w mocy wyrok sądu niższej instancji. Tym samym dziennikarz powinien wyjść na wolność w niedzielę. 

IAR/in./agkm

Zatrzymanie operatora Aleksandra Barazienki

WIDEO: zatrzymania 25 marca w Mińsku