Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 30.01.2019

Mike Pence w Polsce. Były ambasador USA: Polska ma ważną rolę do odegrania

- Przed Polską, jako sojusznikiem USA i członkiem UE, są ważne zadania. Może wpłynąć pozytywnie na politykę USA w kwestii UE i Ukrainy. To bardzo ważne, gdyż w obliczu wyzwań Zachód musi się zjednoczyć – mówił portalowi PolskieRadio24.pl były ambasador w Polsce Daniel Fried, komentując wizytę wiceprezydenta USA z okazji konferencji bliskowschodniej.

Jak poinformował w środę Biały Dom, wiceprezydent USA Mike Pence odwiedzi Polskę w połowie lutego – będzie obecny na konferencji poświęconej procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie, która odbędzie się 13-14 lutego w Warszawie.

Pytany o znaczenie tej wizyty, były ambasador w Polsce Daniel Fried, który był na placówce w Warszawie, gdy Polska wstępowała do NATO, ocenił, że to dobra wiadomość i że cieszy się z tego, że wizyta Mike’a Pence’a w Warszawie będzie miała miejsce.

Daniel Fried wskazał na ważne dla naszego regionu przesłanie wiceprezydenta Mike’a Pence’a z czasu jego bytności w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. 

- Mike Pence wygłosił doskonałe przemówienie w Tallinie – półtora roku temu. Wspominam to, gdyż było ono wygłoszone w czasie, gdy były wątpliwości wobec administracjia Donalda Trumpa. Mike Pence mówił wówczas, że dla Ameryki ważną kwestią jest bezpieczeństwo w Europie, zwraca uwagę na agresję putinowskiej Rosji - podkreślił b. ambasador USA w Polsce.

Polska nie musi angażować się w spór

Ambasador Daniel Fried przypomniał, że konferencja poświęcona Bliskiemu Wschodowi, i, jak zapowiedział sekretarz stanu Mike Pompeo, w dużej mierze sprawie Iranu, budzi różne opinie w Stanach Zjednoczonych i w Europie.

 - Polska znajduje się zatem w skomplikowanej sytuacji. To jednak nie jest polski problem – podkreślił dyplomata.

Zdania sojuszników w kwestii Iranu są bowiem podzielone – o różnicach w ostatnim czasie głośno mówią Francja i Niemcy. USA zrezygnowały z porozumienia irańskiego, Unia Europejska stoi na stanowisku, że należy je kontynuować.

- Polska nie musi angażować się w tę debatę – podkreślił jednak Daniel  Fried. Zaznaczył, że Polska „jest dobrym gospodarzem tej konferencji”.

 - Cieszę się, że Mike Pence będzie obecny w Polsce – powiedział były ambasador i były asystent sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji.

Polska ma do odegrania kilka ważnych ról naraz

Daniel Fried ocenił, że Polska w tym momencie politycznym ma ważną rolę do odegrania.

- Sądzę, że Polska może wywierać dobry wpływ na relacje między Ameryką a Europą, ale także na politykę amerykańską. Polska polityka wobec Ukrainy i wobec Rosji jest właściwa, Polska wspiera Ukrainę w jej dążeniach i jest za oporem przeciw agresji Rosji. Oprócz tego Warszawa jest silnie pronatowska i prounijna – stwierdził Daniel Fried.

- To może wywierać dobry wpływ – gdy Polska mówi o jedności Zachodu, zachodniej solidarności, o zwycięstwie nad komunizmem, zwycięstwie demokracji 30 lat temu. To dobre przesłanie dla administracji amerykańskiej – mówił.

Czyli Polska może odegrać rolę drogowskazu, ale też łącznika, w czasie gdy pojawiły się pewne zgrzyty w relacjach na Zachodzie?

P- olska może odgrywać dobrą rolę, jako sojusznik Ameryki i członek Unii Europejskiej, w ramach Unii Europejskiej i jako przyjaciel w dążeniu Ukrainy do Zachodu. To pozytywna rola do odegrania – mówił Daniel Fried.

”W Polsce mamy konsensus strategiczny, ale mamy go też w Ameryce”

Ambasador dodał, że znaczenie polskich działań wzmacnia okoliczność, że w Polsce jest konsensus co do tych kwestii wśród polityków. - Rozumiem, że polityka w Polsce jest gorąca, tak jak u nas w USA. Jednak ponad podziałami jest nadal konsensus strategiczny i w Polsce – i nawet w Ameryce – dodał dyplomata.

Jak podkreślił Daniel Fried, w kwestii kierunku polityki USA, mimo różnych wypowiedzi Donalda Trumpa, panuje ogólny konsensus wśród urzędników, w Kongresie.

- Wiemy, że musimy poradzić sobie z Rosją, z Chinami, które stanowią wyzwania 21.  wieku. Dlatego Zachód, kraje demokratyczne powinny się zjednoczyć – mówił ambasador Daniel  Fried w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

***

Daniel Fried był ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce w latach 1997–2000, a więc w czasie gdy Polska wstępowała do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Daniel Fried był również koordynatorem ds. sankcji i asystentem sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji (odpowiadającym w latach 2005-2009 za stosunki dyplomatyczne z 50 krajami europejskimi i euroazjatyckimi oraz z NATO.

***

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl