Unijni ministrowie formalnie i ostatecznie zatwierdzą tę decyzję w czwartek. Restrykcje, które wygasają pod koniec stycznia, będą obowiązywały co najmniej do końca lipca. Do przedłużenia sankcji potrzebna była jednomyślność i tym razem, w przeciwieństwie do lat ubiegłych, kłopotu z tym nie było.
Sankcje UE wobec Rosji. Szefowie państw uzgodnili nową datę wygaśnięcia
Unia zajęta była w ostatnich miesiącach negocjacjami budżetowymi i rokowaniami z Wielką Brytanią w sprawie przyszłej umowy handlowej. Poza tym próba otrucia nowiczokiem rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego spowodowała, że na razie umilkły w Unii te kraje, które mają dobre relacje z Rosją i w przeszłości sugerowały konieczność złagodzenia restrykcji bądź ich zawieszenia.
Przedłużenie sankcji oznacza, że największe rosyjskie banki i firmy naftowe będą miały nadal ograniczony dostęp do rynków kapitałowych. Zakazana też będzie sprzedaż Rosjanom zaawansowanych technologii, w tym związanych z wydobyciem ropy ze złóż arktycznych. Nadal obowiązywać będzie także embargo na dostawy broni.