Informuje o tym agencja BelTA, relacjonując wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki na naradzie rządowej 5 kwietnia, na której omawiano sprawy zagraniczne. Łukaszenka nie omieszkał zauważyć, że nawet media opozycyjne zauważają, że jest na niego wywierana presja. – Tak jest. Ale nie mają racji, twierdząc, że skoro na mnie jest wywierana presja, to będę postępował właśnie na odwrót. Totalny nonsens. Nigdy nie kierowały mną ambicje osobiste. Będę postępował zgodnie z konstytucją i prawem – oznajmił.
Aleksander Łukaszenka powiedział, że wkrótce podejmie decyzję w sprawie „tak zwanych więźniów politycznych, którzy poprosili o ułaskawienie” i którzy „uznali zło swoich poglądów i polityki w odniesieniu do swego kraju”.
Oświadczył też, że skoro pojawiły się informacje, że petycje o ułaskawienie zostały wymuszone od więźniów pod presją, to poprosił urzędników o weryfikację i dostarczono mu „wideo, na którym ci ludzie twierdzą, że zrobili to z własnej woli”. Jak stwierdził, część odmówiła i „zależy to od nich, czy chcą dokończyć swój wyrok w więzieniu”.
Powrót ambasadorów
Łukaszenka oświadczył także, że powrót unijnych ambasadorów będzie rozważany “personalnie”. Dodał, że Białoruś ambasadorów nie wypędziła, a „sami wyjechali”. Teraz nie chce utrudniać ich powrotu - oświadczył.
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś