Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 25.03.2013

Za okrzyk "Żywie Biełaruś" można trafić do aresztu

Białorusini z Warszawy mogli świętować Dzień Wolności 25 marca bez przeszkód, w ich ojczyźnie mogliby się spotkać z represjami.
Demonstracja w MińskuDemonstracja w MińskuPAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Dziś święto niezależnej Białorusi. 25 marca 1918 roku obwieszczono powstanie pierwszego w historii niepodległego państwa białoruskiego. Przetrwało kilka miesięcy, do momentu wkroczenia bolszewików do Mińska. Wielu Białorusinów tę ważną dla nich datę uszanowało lub uszanuje w Polsce.

Aleksiej Dzikawicki z Telewizji Biełsat wyjaśnia, że reżim Łukaszenki wykreślił dzisiejszą datę z oficjalnego kalendarza, na rzecz świąt komunistycznych, np. rocznicy rewolucji październikowej. Jak dodaje, na Białorusi wszelkie przejawy antykomunizmu i patriotyzmu są karane. Za hasło "Niech żyje Białoruś" można trafić do aresztu.

Ci, którzy uciekli przed reżimem Łukaszenki mają nadzieję, że już niebawem białoruski "Dzień Wolności" spędzą u siebie w ojczyźnie. Dla części z nich droga na Białoruś na razie jest zamknięta.

Źmicier Barodka uciekł do Polski po represjach Łukaszenki w 2010 roku. Pracował w sztabie jednego z opozycyjnych kandydatów na prezydenta. Obawia się, że powrót na Białoruś skończyłby się dla niego w więzieniu, ma jednak nadzieję, że kolejne białoruskie święto niepodległości spędzi w rodzinnym Mińsku. Jak zaznacza, to, co Białorusini zaczęli 95 lat temu, czyli budowę wolnej Białorusi obecne pokolenie musi skończyć.

Niektórzy Białorusini obchodzili w tym roku święto 25 marca w poprzedzający je weekend. Tak było m.in. w Mińsku, gdzie władze zezwoliły na przemarsz i wiec. Nie pozwolono na manifestacje w innych miastach na Białorusi. W Polsce świętowali Białorusini m.in. z Warszawy i z Podlasia, w Trójmieście zorganizowano serię koncertów z okazji białoruskiego święta.

Od czasu dojścia Aleksandra Łukaszenki do władzy żadne z wyborów na Białorusi nie zostały uznane za wolne i demokratyczne. W białoruskich więzieniach siedzą opozycyjni politycy, aktywiści i obrońcy praw człowieka.

IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl