Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 22.04.2013

"Solidarni z Białorusią" odpuszkowali Białoruś!

Było żywiołowo, emocjonalnie i z ogniem. Białoruscy wykonawcy ”dali czadu”, polscy wykonawcy nie pozwolili nikomu odejść. Na scenie były żony więźniów politycznych i twórcy fimu „Żywie Biełaruś”, represjonowani na Białorusi.
Dwie spośród gwiazd koncertu, Lawon Wolski i Grabaż z zespołu Strachy na LachyDwie spośród gwiazd koncertu, Lawon Wolski i Grabaż z zespołu Strachy na LachyBIEŁSAT

Gwiazdy polskiej i białoruskiej muzyki, twórcy filmu ”Żywie Biełaruś”, żony więźniów politycznych, twórcy zakazanego na Białorusi filmu ”Żywie Biełaruś” wzięli udział w koncercie ”Solidarni Białorusią” 21 kwietnia w Warszawie. Wystąpili: Izrael, Muniek Staszczyk, Vienio, Strachy na Lachy, Lawon Wolski z Krambambulą, Dzieciuki.

Koncert odbył się już po raz ósmy. Wyraża solidarność Polaków z Białorusinami walczącymi o wolność. Publiczność dopisała, przyszli również Białorusini mieszkający w Warszawie, politycy.

Na scenie pojawiły się żony części więźniów politycznych, Nasta Daszkiewicz, Natalia Pinczuk (żona Alesia Bialackiego), Maryna Adamowicz. Z Gdańska przyjechała specjalnie polska działaczka "Solidarności” Henryka Krzywonos. Henryka Krzywonos, kobieta, która zatrzymała tramwaj i tym samym rozpoczęła strajk komunikacji w Gdańsku, dodawała Białorusinom odwagi. Podkreślała, że wolność warta jest walki. Powiedziała, że jej rodzina jest bardzo związana z Białorusią, a temu krajowi potrzebne jest obecnie wsparcie Polski.

Na scenie wystąpił Franak Wiaczorka, pierwowzór bohatera i współscenarzysta filmu ”Żywie Biełaruś”. Koncert współprowadził odtwórca głównej roli Dzmitry Vinsent Papko, który po filmie ma zamkniętą drogą na Białoruś. Prowadzący przypominali o pierwszym niezależnym filmie o współczesnej Białorusi, który w tym tygodniu w kinach mogą zobaczyć Polacy. "Żywie Biełaruś” został nakręcony na podstawie rzeczywistych losów białoruskich opozycjonistów. Obraz pokazuje realia życia i emocje obecnej białoruskiej opozycji, bezwzględność systemu, który niszczy walczących o wolność psychicznie i fizycznie.

Podczas koncertu wystąpiły dwa białoruskie zespoły. Na samym początku zagrały młodsze stażem punkowe ”Dzieciuki” z Grodna. Legenda białoruskiego rocka Lawon Wolski i Krambambula wystąpili z bardzo żywiołowym repertuarem. Cała publiczność podśpiewywała z Wolskim jego piosenkę jeszcze z czasów kultowego zespołu NRM ”Partyzanckaja”. Lawon Wolski z zespołem nie może występować na Białorusi, daje jednak koncerty m.in. w Wilnie. Jest autorem piosenek do filmu "Żywie Biełarus". Na koncercie śpiewał również po polsku, a mianowicie przedstawił rockową wersję piosenki "Cicha woda brzegi rwie".

"Partyzanckaja" (z koncertu w Wilnie)

Nagranie amatorskie: fragment koncertu Lawona Wolskiego Warszawie

Wideo z innego koncertu Lawona Wolskiego (Cicha woda)

Publiczność rozgrzali do białego polscy wykonawcy, to jest Izrael i Goście, z Muńkiem Staszczykiem i Vieniem, jak i Strachy na Lachy z Krzysztofem Grabowskim (Grabażem). W efekcie publiczności nie ubywało, a można było odnieść wrażenie, że przybywało. Mimo że wieczór stawał się coraz zimniejszy, twarze publiki były coraz bardziej zadowolone i można było wnioskować, że robiło się coraz cieplej, przynajmniej w sercach. W czasie jednej z piosenek Grabaża przy słowach "czarna Europa" można było zobaczyć portrety Aleksandra Łukaszenki w tle.

Widzowie dostali od organizatorów specjalne puszki z ryżem, które pomagały w ekspresji, czyli „robić hałas”.

Na pożegnanie wszyscy odpuszkowali Białoruś. To znaczy: otworzyli rozdane puszki, zerwali z nich czerwono-zieloną łukaszenkowską flagę, odsłonili niezależną biało-czerwono-białą flagę i wyrzucili w górę ryż. W tym czasie wszyscy uczestnicy koncertu zebrani na scenie odśpiewali pożegnalną piosenkę autorstwa Lawona Wolskiego „Tri czerepachi” (Trzy żółwie). To piosenka Wolskiego znana nie tylko na Białorusi.

Koncertu można będzie posłuchać 1 maja w telewizji Biełsat – wtedy ma być retransmitowany.

Prowadzący koncert Justyna Dźbik (program czwarty Polskiego Radia) i Vinsent przypominali wszystkim o celu koncertu i o sytuacji Białorusinów. Nieopodal stał namiot Amnesty International, która w tym roku zbiera 1 procent podatku na potrzeby akcji na rzecz represjonowanych na Białorusi. Przechodnie podpisywali petycję o uwolnienie więźniów politycznych na Białorusi.

agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Zdjęcia poniżej: Polskie Radio

/

Fot. Polskie Radio

/
/
/
/
/
/
/
/