Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 07.03.2011

Kaddafi w France24: Al-Kaida ma plan i chce wykorzystać sytuację

Muammar Kaddafi w France24: Ci którzy podnoszą obecnie broń w Bengazi to Al-Kaida i nie mają żadnych roszczeń gospodarczych czy politycznych. Nazywacie ich Al-Kaidą Islamskiego Magrebu.
Kaddafi w France24: Al-Kaida ma plan i chce wykorzystać sytuacjęfot. PAP/EPA/KHALED ELFIQUI

Libijski przywódca Muammar Kaddafi w nadanym rano wywiadzie dla telewizji France 24 oskarżył Francję o ingerencję w wewnętrzne sprawy jego kraju i powtórzył oskarżenia wobec Al-Kaidy.

Pytany o poparcie Paryża dla utworzonej przez powstańców w Bengazi na wschodzie kraju Narodowej Rady Libijskiej Kaddafi oświadczył: "to śmieszne, to ingerencja w wewnętrzne sprawy. A jeśli my interweniowalibyśmy w wewnętrzne sprawy Korsyki, czy Sardynii?".

Dodał, że w Libii trwa "spisek" i mówił o obecności "uzbrojonych ekstremistów", "frakcji" i "uśpionych komórek" Al-Kaidy, które "chwyciły za broń przeciwko policji i wojsku". - Al-Kaida ma plan. Uważam, że Al-Kaida spróbuje skorzystać na sytuacji w Tunezji i Egipcie - podkreślił.

Przekonywał też, że "jesteśmy partnerami w walce z terroryzmem".

Narodowa Rada Libijska w Bengazi "wypłynęła na fali islamizmu. Jeśli kiedykolwiek terroryści zwyciężą (...), nie pomyślą o demokracji" - uważa rządzący krajem od ponad 40 lat libijski przywódca.

- Sytuacja jest całkiem normalna - powiedział Kaddafi. - To ludzie próbują poradzić sobie z uzbrojonym elementem.

W niedzielę w Paryżu przedstawiciel ministerstwa spraw zagranicznych Bernard Valero oświadczył w komunikacie, że Francja wyraża zadowolenie z powstania Narodowej Rady Libijskiej, stojącej tymczasowo na czele sił antyrządowych. Dodał, że Francja wyraża poparcie dla "zasad, które nią kierują i celów jakie sobie stawia".

Rada w sobotę ogłosiła się "jedynym przedstawicielem Libii".

PAP/agkm