Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 18.03.2011

USA użyją siły, jeśli Kaddafi zlekceważy rezolucję ONZ

Amerykański prezydent Barack Obama zażądał od Muammara Kaddafiego zaprzestania ataków na własnych obywateli.

Ostrzegł, że jeśli libijski dyktator zlekceważy rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, to może dojść do akcji zbrojnej. <Więcej w serwisie specjalnym Raport Arabia>

- Zawieszenie broni musi być wprowadzone w życie natychmiast - powiedział prezydent w specjalnym wystąpieniu w Białym Domu. Zażądał też od Kadafiego wycofania wojsk z miast odbitych z rąk powstańców.

Ostatnie ostrzeżenie

W specjalnym wystąpieniu Obama oświadczył, że Kaddafi stracił poparcie społeczeństwa i legitymację do sprawowania władzy. Przypomniał, że Libijczycy byli przez niego prześladowani, więzieni i zabijani. Piątkową rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ amerykański prezydent uznał za ostatnie ostrzeżenie dla libijskiego dyktatora. Powiedział, że Kaddafi musi teraz spełnić żądania społeczności międzynarodowej: zaprzestać ataków na ludność cywilną, zatrzymać swoje wojska, atakujące Bengazi i wycofać je z Ażdabiji, Mizuraty i Zauiji. Mieszkańcy wszystkich części Libii muszą mieć zapewnione dostawy wody, energii elektrycznej i gazu, a także dostęp do pomocy humanitarnej.

Amerykański prezydent podkreślił, że takie jest stanowisko Stanów Zjednoczonych, ONZ, państw NATO i państw arabskich. Dodał jednak, że Stany Zjednoczone nie wyślą do Libii swoich wojsk lądowych. Obama zapowiedział, że sekretarz stanu Hillary Clinton będzie reprezentować Stany Zjednoczone na sobotnim spotkaniu w Paryżu, poświęconym sprawie w Libii.

IAR/to