Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Szymon Gebert 31.03.2011

Szef wywiadu Libii też przeszedł na stronę koalicji? "Reżim się rozpada"

Generał Khuldi Hamidi, szef służb wywiadowczych libijskiego reżimu, przeszedł na stronę wojsk koalicji - podał brytyjski "Guardian", podkreślając, że informacja jest jeszcze niepotwierdzona.
Szef wywiadu Libii też przeszedł na stronę koalicji? Reżim się rozpada(fot. PAP/EPA/MOHAMED MESSARA)

Informacja nadeszła w momencie, gdy brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague relacjonował w parlamencie zdezerterowanie innego prominentnego członka reżimu libijskiego, Musy Kusy. Były już minister spraw zagranicznych Muammara Kaddafiego, dotychczas wierny mu przed ponad 30 lat, przeszedł na stronę sił kolicji uciekając do Londynu.

Hague zdradził, że Kusa jest w "bezpiecznym miejscu" gdzieś w Anglii i jest cały czas przesłuchiwany. Kusa jest kopalnią bez dna jeśli chodzi o wiedzę o strukturach libijskiego reżimu. Od 1979 roku służył Muammarowi Kaddafiemu za granicą, prześladując jego oponentów na imigracji, a pięć lat później objął posadę szefa służb wywiadowczych, z której ustąpił w 2009 roku na rzecz teki szefa dyplomacji.

Nie jest jasne jaka przyszłość czeka dotychczasową prawą rękę libijskiego dyktatora. Kusa był fanatycznym zwolennikiem Kaddafiego. Odpowiadał za prześladowania i morderstwa opozycjonistów. Jego nazwisko łączy się też z zamachem w Lockerbie, którego przygotowanie miał osobiście nadzorować. Biuro premiera Davida Camerona oświadczyło, że to do władz Szkocji i Libii należy decyzja, czy Kusa odpowie za masakrę 270 osób, które zginęły wówczas w wybuchu samolotu amerykańskich linii PanAm.

- Reżim Kaddafiego jest podzielony, pod ciągłą presją i rozpada się od środka - ocenił William Hague.

W ostatnich dniach podobne opinie przedstawiali dyplomaci z kilku państw zaangażowanych w operacje wojskowe w Libii. Wszyscy oni apelowali też do członków libijskiego reżimu o porzucenie Muammara Kaddafiego, dając do zrozumienia, że otrzymają gwarancje bezpieczeństwa.

/

Czytaj więcej w serwisie specjalnym Raport Arabia

sg