Raport Białoruś

Białoruś: grzywna dla dziennikarki za pracę bez akredytacji

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2015 22:37
Sąd w Brześciu skazał we wtorek dziennikarkę z tego miasta na grzywnę wys. 5,4 mln rubli białoruskich (1,3 tys. zł) za pracę bez akredytacji. Podstawą był m.in. artykuł na stronie nadającego z Białegostoku po białorusku Radia Racyja.
Alina Litwinczuk
Alina Litwinczuk Foto: Radio Racyja (print screen)

Tekst na stronie Radia Racyja dotyczył działalności brzeskiego oddziału Związku Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej (YMCA) - poinformowało na swojej stronie niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ).

- Odmówiłam składania jakichkolwiek zeznań - powiedziała skazana Alina Litwinczuk. - Sąd podjął decyzję na podstawie zeznań świadka, przedstawiciela YMCA – dodała.
Dziennikarka zapowiedziała złożenie apelacji.

W ubiegłym roku dwukrotnie ukarano grzywną dziennikarza z Grodna Andreja Mialeszkę, zarzucając mu współpracę bez akredytacji z zagranicznymi mediami. W jednym z przypadków w protokole milicyjnym napisano, że przeprowadził wywiad z wykładowcą uniwersytetu w Grodnie podczas konferencji dotyczącej utworzenia nowego rezerwatu przyrody i wywiad ten miał później zostać nadany w Radiu Racyja.

Kary wymierzono również dziennikarce z Bobrujska za artykuł opublikowany na portalu nadającej z Polski stacji Biełsat TV oraz dziennikarzowi z Mohylewa za współpracę bez akredytacji z niemiecką rozgłośnią Deutsche Welle.

BAŻ zwraca uwagę, że ściganie dziennikarzy, których nazwiska i publikacje pojawiają się w zagranicznych mediach, jest niezgodne z prawem i "nosi otwarcie charakter zastraszania i szantażu".

Przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów Dunja Mijatović podkreśliła w połowie września ubiegłego roku, że media na Białorusi nadal stykają się z poważnymi wyzwaniami i władze kraju powinny wykazać wolę wprowadzenia międzynarodowych standardów w sferze wolności słowa. Mijatović zwróciła również uwagę na konieczność niezwłocznych zmian w ustawie o mediach, która jej zdaniem ogranicza ich wolność. Wskazała m.in., że należy zmienić wymóg akredytacji dziennikarzy i zapewnić im skuteczniejsze sposoby zdobywania informacji.

Nadające w języku białoruskim Radio Racyja jest finansowane ze środków polskiego MSZ. Jego dziennikarze niejednokrotnie składali w MSZ w Mińsku wniosek o akredytację umożliwiającą legalną pracę na Białorusi. Otrzymywali jednak odmowę.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Grodno: wysoka grzywna dla dziennikarza, za wywiad dla ”zagranicznego” radia

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2014 14:31
To kolejny proces przeciw białoruskim dziennikarzom, którzy współpracują z niezależnymi mediami. Nie mogą one rejestrować się na Białorusi, stąd ich redakcje mieszczą się zazwyczaj poza granicami kraju.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: niezależny dziennikarz skazany za współpracę z Deutsche Welle. ”Akcja zastraszania”

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2014 15:36
Białoruscy milicjanci przeszukali mieszkanie dziennikarza, jego rodziców. - W rodzinach białoruskich dziennikarzy zapanował strach – mówi dziennikarz Aleksander Burakou.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Władze Białorusi i Rosji chcą zmusić ludzi do milczenia”

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2014 23:59
System jest podobny w Rosji, na Białorusi – chodzi o to, by zamknąć ludziom usta i potem pokazywać ich milczenie na Zachodzie jako dowód zgody z polityką władz. A osiągnąć to można tylko poprzez represje. Dlatego tak bardzo nęka się nas wszystkich, którzy otwarcie wyrażamy nasz sprzeciw – mówi portalowi PolskieRadio.pl Jurij Rubcow, białoruski działacz opozycyjny. Podkreśla, że Białorusinom można pomóc poprzez rozpowszechnianie informacji o represjach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wital Rymaszeuski: Putin i dyktatury na wschodzie to zagrożenie dla całej Europy, Zachód wciąż tego nie rozumie

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2014 23:59
Zachód postrzega agresję Putina i autorytarne reżimy na wschodzie jako problem regionalny. To błąd – mówi portalowi PolskieRadio.pl białoruski opozycjonista Wital Rymaszeuski. Działacz zauważa, że zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy jest również postępująca integracja Rosji i Białorusi. Zaznacza, że nie jest to decyzja białoruskiego narodu, bo na Białorusi od wielu lat nie było wolnych wyborów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: kary dla dziennikarzy i działaczy. Upamiętnili powstanie styczniowe

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2014 10:15
Relacjonujący obchody Michaił Karniewicz, dziennikarz Radia Swaboda, a także kilku działaczy opozycji, zostało skazanych w związku z udziałem w uroczystościach rocznicowych w Świsłoczy. Wezwania do sądu otrzymało jeszcze 10 innych osób.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: niezależny dziennikarz skazany za artykuł. Po raz trzeci w tym roku

Ostatnia aktualizacja: 02.12.2014 15:30
Sąd w Grodnie na zachodniej Białorusi skazał na grzywnę miejscowego dziennikarza. Andreja Mialeszkę uznano za winnego pracy dla zagranicznych mediów bez akredytacji białoruskiego MSZ.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: nowe prawo "o blokowaniu stron internetowych". OBWE: wielkie zagrożenie dla wolności słowa

Ostatnia aktualizacja: 01.01.2015 18:40
Znowelizowana ustawa o mediach weszła w życie w czwartek na Białorusi. Niezależni dziennikarze stwierdzają, że zwiększa ona możliwość wywierania przez władze nacisków m.in. na media internetowe.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: niezależna księgarnia musi zapłacić olbrzymią karę."To bankructwo"

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2015 00:31
Sąd gospodarczy Mińska nakazał w piątek wydawcy i właścicielowi niezależnej mińskiej księgarni Iharowi Łohwinauowi zapłacenie prawie miliarda rubli białoruskich (330 tys. zł) za sprzedaż książek bez licencji. Skazany twierdzi, że to oznacza jego bankructwo
rozwiń zwiń