Raport Białoruś

Białoruska opozycja wzywa do kontroli nad fundacjami z Rosji

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2015 22:44
Opozycyjna Partia Białoruski Front Ludowy (BNF) jest zaniepokojona działaniami takich organizacji, jak Fundacja "Rosyjski Świat" i Rosyjski Instytut Badań Strategicznych.
Manifestacja solidarności z Białorusią w Warszawie (zdjęcie archiwalne, marzec 2011 roku).
Manifestacja solidarności z Białorusią w Warszawie (zdjęcie archiwalne, marzec 2011 roku).Foto: PolskieRadio.pl

Opozycyjna Partia BNF poinformowała na swej stronie internetowej, że skierowała do władz Białorusi postulaty ws. wzmocnienia kontroli nad rosyjskimi darczyńcami i fundacjami. Przypomniała, że proporysyjskie organizacje na Ukrainie "stały się podporą dla separatystów".

Jak poinformowano w czwartek na stronie internetowej organizacji, postulaty zostały złożone przez szefa partii Alaksieja Janukiewicza w departamencie ds. działalności naukowo-kulturalnej Urzędu Spraw Prezydenckich w ramach konsultacji społecznych w związku z planowaną reformą procedur otrzymywania i wykorzystywania pomocy zagranicznej.
- Ustawodawstwo stworzyło cieplarniane warunki dla finansowego wspierania na Białorusi struktur prorosyjskich i sprzyja ono gromadzeniu przez nie zasobów i środków prowadzenia wojny informacyjnej. Jak bardzo może to być niebezpieczne dla państwa, pokazuje doświadczenie Ukrainy, gdzie prorosyjskie organizacje na Krymie i we wschodnich regionach, stworzone przy szczodrym finansowaniu Kremla, stały się podporą dla separatystów i zagranicznej interwencji - ostrzegł Janukiewicz.
Partia BNF proponuje usunąć z ustawodawstwa normy, zgodnie z którymi działalność rosyjskich darczyńców wyłączona jest z ogólnych zasad i ograniczeń obowiązujących wszystkie fundacje zagraniczne i międzynarodowe.
Janukiewicz podkreśla we wniosku, że obecnie środki przekazywane na Białoruś przez fundacje rosyjskie nie podlegają rejestracji i nie są uznawane za finansowanie zagraniczne. W związku z tym nie są objęte ograniczeniami w sferze możliwych celów ich wykorzystania. Jednocześnie nie podlegają także przepisom dotyczącym darczyńców białoruskich.
- W ten sposób rosyjskie finansowanie może być przeznaczane na prowadzenie działalności społeczno-politycznej, a także na cele, które szkodzą interesom narodowym Republiki Białoruś - podkreślono na stronie Partii BNF.
Partia wymienia nazwy organizacji, których działalność budzi według niej szczególne zaniepokojenie, w tym Fundację "Rosyjski Świat" i Rosyjski Instytut Badań Strategicznych. - Szereg z tych organizacji stara się intensywnie wpływać na nastroje społeczno-polityczne w naszym kraju, a beneficjenci ich pomocy prowadzą zakazaną działalność społeczno-polityczną - podkreśla Partia BNF.
Na początku marca Partia BNF oraz inna organizacja opozycyjna, Zjednoczona Partia Obywatelska, zaapelowały do władz Białorusi o ograniczenie emisji rosyjskich programów informacyjnych głównie w telewizji, wskazując, że tworzą one atmosferę nienawiści i otwarcie popierają jedną ze stron konfliktu na Ukrainie.
Rosyjska telewizja jest na Białorusi bardzo popularna i zdaniem socjologów wpływa na poglądy społeczeństwa.
Sondaż uznawanego za niezależny ośrodka badania opinii publicznej NISEPI wykazał na jesieni 2014 roku, że większość Białorusinów podziela stanowisko Rosji w sprawie wydarzeń na Ukrainie, aneksji Krymu oraz konfliktu w Donbasie. 60,6 proc. ankietowanych uważa, że operacja sił ukraińskich przeciwko prorosyjskim separatystom w Donbasie to "zbrodnia", a 67,4 proc. negatywnie odnosi się do sankcji Zachodu wobec Rosji.
Również większość, bo 59,9 proc. ankietowanych, uważa, że aneksja Krymu przez Rosję to "przywrócenie historycznej sprawiedliwości", a tylko 27,2 proc. - że jest to "okupacja".

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

bialorus.polskieradio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

”Nie doceniliśmy siły rosyjskiej propagandy. Jeśli nie będzie wolnych mediów, stracimy niepodległość"

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2014 23:00
Zdziwiłem się, kiedy bliscy znajomi uwierzyli w opowieści o banderowcach mordujących ludzi na Majdanie. Okazuje się, że propaganda serwowana na modłę Goebbelsa jest skuteczna. To odkrycie mnie poraziło. Tym bardziej trzeba wesprzeć media niezależne. Jeśli ich nie będzie, nie uda im się przekrzyczeć rosyjskiej propagandy, to stracimy suwerenne państwo - pisze białoruski opozycjonista Franak Wiaczorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś zablokuje Tor, proxy i anonimizery. Ekspert: to niestety możliwe

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2015 23:59
Wchodzi w życie prawo o blokowaniu storn internetowych i serwerów anonimizujących, sieci Tor, proxy, które do tej pory pozwalały obejść cenzurę władz w Internecie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: opozycja apeluje o ograniczenie programów informacyjnych z Rosji

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2015 12:29
Białoruskie partie opozycyjne zaapelowały do władz Białorusi o ograniczenie emisji rosyjskich programów informacyjnych głównie w telewizji. Wskazano, że tworzą one atmosferę nienawiści i otwarcie popierają jedną ze stron konfliktu na Ukrainie.
rozwiń zwiń