Raport Białoruś

Łukaszenka: parlament zapewne zgodzi się na wybory 11 października

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2015 23:59
Aleksander Łukaszenka wyraził we wtorek przekonanie, że pokój i stabilność w kraju są ważniejsze od kampanii wyborczych.
Szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka
Szef białoruskiego państwa Aleksander ŁukaszenkaFoto: Włodzimierz Pac/Polskie Radio

Oświadczył przy tym, że tegoroczne wybory prezydenckie należy przeprowadzić uczciwie i zgodnie z prawem. - Polityczna stabilność, pokój i zgoda są kluczowymi elementami konsekwentnego społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Pokój, zgoda i stabilność są dużo ważniejsze od jakichkolwiek kampanii wyborczych, prezydenckich, parlamentarnych czy innych - podkreślił Łukaszenka na zebraniu poświęconym polityce wewnętrznej.

Według niego szczególna waga zapewnienia bezpieczeństwa wynika z niepokojących wydarzeń na scenie międzynarodowej i bezpośrednio u granic Białorusi.  Zaznaczył przy tym, że wybory prezydenckie są głównym wydarzeniem społeczno-politycznym w każdym kraju, a tym bardziej dla Białorusi, gdzie kompetencje głowy państw są duże.

- Musimy przygotować i przeprowadzić wybory prezydenckie po pierwsze w sposób otwarty, po drugie uczciwy, po trzecie spokojnie, a najważniejsze - w ścisłej zgodzie z białoruskim ustawodawstwem oraz zobowiązaniami, jakie wzięliśmy na siebie w organizacjach międzynarodowych - podkreślił.  Zaznaczył też, że obserwowanie wyborów nie będzie zakazywane nikomu: ani obserwatorom krajowym, ani zagranicznym.

Zapewnił, że nie dojdzie do drukowania pieniędzy ani uszczuplania rezerw walutowych w celu podwyższania płac przed wyborami.

Wyraził też pogląd, że parlament zapewne poprze propozycję Centralnej Komisji Wyborczej w sprawie terminu głosowania i wybory prezydenckie odbędą się najprawdopodobniej 11 października.

Oprócz Łukaszenki o planach startu w wyborach wspominało na razie kilku polityków, m.in. szef Partii Liberalno-Demokratycznej Siarhiej Hajdukiewicz. Opozycja nie ma wspólnego kandydata. Zjednoczona Partia Obywatelska wysunęła kandydaturę swego przywódcy Anatola Labiedźki. Partia BNF powiadomiła zaś, że poprze działaczkę "Mów prawdę!" Taccianę Karatkiewicz. Białoruska Partia Lewicowa "Sprawiedliwy Świat" wysunęła kandydaturę Siarhieja Kalakina.

W poprzednich wyborach prezydenckich w 2010 r. startowało siedmiu kandydatów opozycji. Po zamknięciu lokali wyborczych 19 grudnia doszło do brutalnego zdławienia protestów przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia Łukaszence. Jeden z kandydatów opozycji, Mikoła Statkiewicz, nadal odbywa wyrok 6 lat pozbawienia wolności, gdyż sąd uznał go za winnego organizacji masowych zamieszek.

Farsa wyborcza

Opozycja i wielu ekspertów zgadzają się co do tego, że na Białorusi zmiana władzy nie może nastąpić drogą głosowania, gdyż mechanizm demokratycznych wyborów został zniszczony. Wybory są fałszowane na wielu poziomach tego procesu.

Żadne wybory na Białorusi od czasu wyboru Łukaszenki w 1994 roku nie zostały uznane przez OBWE i społeczność międzynarodową za wolne i uczciwe. Protesty przeciw fałszowaniu wyborów kończą się zatrzymaniami, aresztami i kilkuletnimi wyrokami skazującymi dla liderów.

Opozycja polityczna i środowiska niezależne są poddawane nieustannej presji ze strony władz, które angażują do tego rozbudowane struktury siłowe, m.in. KGB (służba ta nie zmieniła nazwy po upadku związku radzieckiego i dalej czci jako swego założyciela "Krwawego" Feliksa Dzierżyńskiego").

PAP/in./agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Aleś Bialacki: kluczowa jest reakcja Europy na represje. "Sankcje UE były skuteczne"

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2015 23:52
W Białorusi nie widać zmian na lepsze w zakresie praw człowieka. Przed wyborami należy spodziewać się jeszcze większych represji - powiedział Aleś Bialacki, obrońca praw człowieka, w wywiadzie dla portalu PolskieRadio.pl.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleś Bialacki: listy są wsparciem dla więźniów politycznych

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2015 10:12
- Kiedy siedziałem w więzieniu, przysyłali mi do więzienia pocztówki i listy z całej Polski, pod każdym po 20-30 podpisów, w sumie kilka tysięcy – mówił Aleś Bialacki. Powiedział, że działania organizacji pozarządowych mogą wpłynąć na władze, przyczynić się do zwolnienia więźniów politycznych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Raport: czas na twardą politykę UE wobec Białorusi – to szansa na demokratyzację

Ostatnia aktualizacja: 08.06.2015 18:00
Aleksander Łukaszenka jest w ślepym zaułku – Białoruś znajduje się w bardzo złej sytuacji gospodarczej i to dobry moment na wznowienie konsekwentnej polityki Zachodu, stawianie warunków w zakresie praw człowieka i demokratyzacji – to główna teza raportu pozarządowych organizacji Freedom Files oraz grupy roboczej Komitetu Międzynarodowej Kontroli Sytuacji Praw Człowieka na Białorusi.
rozwiń zwiń