Raport Białoruś

Biełsat: stację ogląda 10 proc. dorosłych Białorusinów

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2017 14:50
Co dziesiąty Białorusin ogląda telewizję Biełsat, a co trzeci zna tę markę – poinformowała stacja Biełsat w komunikacie prasowym, powołując się na badania przeprowadzone na Białorusi przez firmę badawczą CIVITTA Group SATIO. 
Dziennikarze Biełsatu
Dziennikarze BiełsatuFoto: www.belsat.eu/pl

Sondaż przeprowadzono na grupie 3004 respondentów w dniach 20–31 maja. 

- Rozpoznawalność marki BIEŁSAT TV w porównaniu z badaniami przeprowadzonymi w 2014 roku wzrosła o 11,4 proc. – informuje telewizja Biełsat w przekazanym PAP w środę komunikacie. O istnieniu stacji wie 32,1 proc. dorosłych mieszkańców Białorusi – wynika z badania. 

- Przed trzema laty BIEŁSAT TV oglądała tylko co dziewiąta (11,6 proc.) osoba znająca markę BIEŁSAT TV, dzisiaj robi to już co trzecia (31,3 proc.) – głosi oświadczenie. 

Ogólna liczba widzów zwiększyła się w tym okresie około dwukrotnie. Biełsat ogląda co dziesiąty Białorusin powyżej 18. roku życia, co daje w sumie ok. 750 tys. widzów. Stacja cieszy się zaufaniem 80,2 proc. widzów. 

- Największy udział w widowni, bo aż 64,4 proc., mają osoby w grupie wiekowej 25–54 lata. Wśród oglądających stację zdecydowanie dominują osoby z wyższym wykształceniem, które stanowią 42 proc. jej audytorium, czyli zdecydowanie powyżej średniej dla kraju (osoby z wyższym wykształceniem stanowią 32,2 proc. ogółu mieszkańców Białorusi) – podkreśla Biełsat. 

Najczęściej stacja jest oglądana w obwodzie brzeskim, w Mińsku i w obwodzie grodzieńskim. 

Telewizja dla Białorusinów

BIEŁSAT TV to białoruskojęzyczny kanał telewizyjny, wchodzący w skład TVP S.A. Powstał w roku 2007 jako odpowiedź na zapotrzebowanie białoruskich środowisk demokratycznych na nowoczesny niezależny środek przekazu. Jego celem jest propagowanie ojczystej kultury i języka, przekazywanie informacji wolnych od nacisku władz białoruskich. 

Podczas protestów społecznych na Białorusi w marcu mińskie biura Biełsatu zostały przeszukane przez milicję, a dużą część sprzętu skonfiskowano w związku ze wszczęciem przeciwko stacji kolejnej sprawy administracyjnej w ramach sporu o rzekome nielegalne wykorzystanie znaku handlowego. 

Wielu dziennikarzy i współpracowników stacji, relacjonujących wiosenne protesty na Białorusi, ukarano grzywnami, których ogólna suma wyniosła (w ostatnim czasie) ponad 10 tys. dolarów. Niektórych ukarano karami aresztu administracyjnego. 

SATIO, jak podaje Biełsat, jest jedną z wiodących firm badawczych na Białorusi, związaną z Global Compact Network. 

Z Mińska Justyna Prus (PAP) / agkm

INFORMACJE O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ >>>

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Polakom walczącym o wolność pomagano". Zbiórka na grzywny dla dziennikarzy Biełsatu. Pomóżmy wolnym mediom na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2017 16:00
Dziennikarze Biełsatu, jako przedstawiciele wolnych mediów, pod różnymi pretekstami są skazywani przez łukaszenkowski reżim to na areszt, to na grzywny. Kilkadziesiąt tysięcy złotych – na tyle opiewają kary pieniężne dla dziennikarzy Biełsatu tylko z ostatnich trzech miesięcy. Potrzebna jest pomoc, podobnie jak innym dziennikarzom niezależnych mediów i aktywistom.
rozwiń zwiń