Raport Białoruś

Rosyjska policja zakłóciła wizytę białoruskich opozycjonistów w Katyniu

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2017 21:59
Rosyjska policja próbowała w środę zakłócić wizytę delegacji białoruskich środowisk niezależnych w Katyniu. Jak powiedział Juraś Hubarewicz, lider opozycyjnego ruchu Za Wolność, dziennikarze Biełsatu przez ponad godzinę byli de facto zatrzymani przez policję. 
Audio
  • Białorusini chcieli oddać hołd ofiarom Katynia. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Katyń
Katyń Foto: IAR

Około 50-osobowa delegacja Białorusinów była w środę w Katyniu, by z okazji obchodzonego 23 sierpnia Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych i Autorytarnych uczcić pamięć ofiar represji. 

- W pewnym momencie policja zaczęła legitymować dwójkę dziennikarzy Biełsatu – Lubou Łuniową i Alesia Silicza. Najpierw chcieli ich odwieźć na posterunek do Smoleńska, potem czekali na przełożonych. Ostatecznie ich wypuszczono, ale przez około godzinę byli de facto zatrzymani – mówił Hubarewicz w rozmowie z PAP. 

Delegacja pod nadzorem

Jak dodał, praktycznie przez cały czas trwania środowej wizyty, delegacja była obserwowana, konwojowana lub wprost nachodzona przez funkcjonariuszy policji, w tym z sił specjalnych OMON.

- Zaczęło się to już pod smoleńskim lotniskiem, gdzie chcieliśmy oddać hołd ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu z kwietnia 2010 r. Później nasz autokar był konwojowany w drodze do Katynia, nie pozwolono nam wysiąść z niego w centrum miasta – wyjaśnił opozycjonista. 

Na cmentarzu wojennym w Katyniu, jak mówił, gościom zabroniono używać symboliki niezależnej Białorusi, czyli biało-czerwono-białych flag.

- Pracownicy zespołu memorialnego i policjanci przerywali także nasze wystąpienia podczas uroczystości upamiętniających ofiary represji, żądając, byśmy przestali przemawiać – dodał.

- Zupełnie przypadkowo obok odbywała się demonstracja rosyjskich komunistów, którzy trzymali w rękach transparenty z antypolskimi hasłami – oświadczył Hubarewicz. 

Jak podało białoruskie Radio Swaboda, 21 sierpnia na lokalnym portalu readovka.ru ukazał się artykuł zapowiadający "prowokację białoruskich radykałów”. 

Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych i Autorytarnych jest obchodzony w rocznicę podpisania przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesława Mołotowa w obecności Stalina niemiecko-sowieckiego Białoruśpaktu o nieagresji (wraz z tajnym protokołem dodatkowym), dokonującego podziału Europy Środkowej i Wschodniej na strefy wpływów między III Rzeszą i ZSRR. Jego konsekwencją był czwarty rozbiór Polski. 

PAP/IAR/agkm


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: oświadczenie tzw. parlamentu ws. pomników sowieckich żołnierzy

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2017 12:46
Komisja do spraw międzynarodowych izby niższej białoruskiego parlamentu wydała oświadczenie dotyczące pomników poświęconych żołnierzom sowieckim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Anulowany Dzień Niepodległości, pomniki Stalina, święto rewolucji. Łukaszenka konserwuje bolszewickie fundamenty "homo sovieticus”

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2017 18:55
Bolszewicy potrzebowali punktów zerowych, fundamentów, na których budowało się nową jakość, homo sovieticus. Te fundamenty betonuje się i sztucznie konserwuje do dziś u nas na Białorusi. Już tylko tutaj dniem wolnym od pracy jest Dzień Wielkiej Rewolucji Październikowej – mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Wincuk Wiaczorka, filolog, działacz, polityk demokratyczny.
rozwiń zwiń