Raport Białoruś

Białoruska dziennikarka na emigracji w Polsce dostała groźby. "Zostało parę dni”

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2018 08:33
Redaktor naczelna niezależnego portalu białoruskiego Charter97.org (Karta’97) Natalia Radzina informuje, że otrzymała wulgarny e-mail, którego autor grozi, że zostało jej już tylko „kilka dni”. Portal pisze wiele o braku demokracji na Białorusi, ale również odkłamuje rosyjską propagandę, dotyczącą m.in. wojny na Ukrainie. 
Natalia Radzina, redaktor naczelna portalu Karta97
Natalia Radzina, redaktor naczelna portalu Karta'97Foto: Archiwum prywatne

Redaktor naczelna białoruskiego niezależnego portalu Karta'97 Natalia Radzina poinformowała o grożbach pod swoim adresem. Redakcja mieści się obecnie na emigracji w Polsce, bo po represjach na Białorusi dziennikarze musieli zbiec. Udali się najpierw do Wilna, a potem do Polski, do Warszawy.

Dziennikarka musiała wyjechać z Białorusi po wyborach prezydenckich z Białorusi w 2010 roku. Wówczas trafiła do aresztu KGB. Po wielotysięcznej manifestacji przeciw fałszerstwom wyborczym, kilkudziesięciu osobom z opozycji demokratycznej zostały postawione zarzuty i również Natalia Radzina mogła trafić do więzienia. Wówczas na kary bezwzględnego pozbawienia wolności skazano ważnych polityków opozycyjnych.  

Portal popularny na Białorusi, kość w gardle Łukaszenki i Putina

Portal kierowany przez Natalię Radzinę i redagowany przez redaktorów na emigracji cieszy się dużą popularnością na Białorusi. 

Władze Białorusi ma początku tego roku w styczniu zablokowały dostęp do portalu Karta’97 (charter97org) na Białorusi, co spotkało się z krytyką wielu organizacji międzynarodowych i zachodnich polityków.

Jednak redakcja kontynuowała pracę, a portal można teraz czytać na Białorusi na tzw. stronach lustrzanych. Natalia Radzina powiedziała portalowi organizacji „Reporterzy bez granic”, że w jej ocenie groźby przyszły z Białorusi, miano tam bowiem nadzieję, że redakcja zaprzestanie pracy po blokadzie portalu w styczniu i okazało się, że blokada nie okazała się skuteczna.

Karta'97 zadawała kłam propagandzie Kremla

W ostatnich latach, po aneksji Krymu i wybuchu wojny na Ukrainie, Karta’97 bardzo wiele pisała również o wpływie rosyjskiej propagandy, przekazywała Białorusinom prawdziwe informacje o wojnie na Ukrainie.

Kreml na Białorusi prowadzi informacyjną wojnę informacyjną i hybrydową, Białorusini coraz bardziej ulegają wpływom rosyjskich państwowych mediów, dlatego portal Charter97.org, demaskujący również kłamstwa propagandowe Rosji z pewnością jest bardzo ważnym źródłem obiektywnych informacji dla Białorusinów.

Groźby wobec dziennikarki

W e-mailu, który otrzymała Natalia Radzina 22 lipca, w wulgarnym stylu napisano, że redaktor "zostało parę dni" (!).

Natalia Radzina zauważa na portalu społecznościowym, że groźby otrzymywała też wcześniej, potem przez dłuższy czas ich nie było, ale tak ostrych i aroganckich sformułowań jeszcze nie widziała. Dlatego zdecydowała się na upublicznienie tej informacji.

Anonimowi autorzy groźby napisali, że są tuż za jej plecami (może „czuć ich oddech na plecach”), żeby „oglądała się częściej”, dziennikarkę określono jako "piątą kolumnę", padają bardzo wulgare określenia typu „prostytutka”, „padlina”.

Dziennikarka pisze, że nie boi się tych gróźb, zamierza pracować dalej i jest przekonana, że w demokratycznej Polsce może czuć się bezpieczna.

Agnieszka Marcela Kamińska // PolskieRadio.pl

WIĘCEJ WAŻNYCH INFORMACJI O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ >>>

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

”Karczma na kościach ofiar Stalina”. Białorusini bronią Kuropat. "Wódka w naczyniach-pistoletach przy miejscu masowych rozstrzelań”

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2018 15:57
- Białoruś to jedyny kraj, gdzie nie tylko działa KGB bez zmiany nazwy, ale i władze nie badają tematu komunistycznych represji, a czasem nawet nie przyznają, że do nich doszło – mówi portalowi PolskieRadio.pl działacz Wiaczesław Siwczyk. Tuż przy miejscu egzekucji setek tysięcy ludzi powstał kompleks z restauracją. Protest i warta przeciw znieważeniu miejsca kaźni trwa już półtora miesiąca. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grodno: przeszukania mieszkań współpracowników Biełsatu

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2018 09:41
Białoruska milicja przeszukała w Grodnie mieszkania dwóch współpracowników telewizji Biełsat. Funkcjonariusze zabrali między innymi kilka komputerów, karty pamięci i telefony. 
rozwiń zwiń