Raport Białoruś

Łukaszenka: rozmowy o bazie lotniczej Rosji na Białorusi to tylko PR

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2018 22:00
Aleksander Łukaszenka powiedział w piątek, że kwestia bazy lotniczej Rosji na terenie Białorusi nie jest rozpatrywana, a rozmowy na jej temat określił jako "nieprzemyślane posunięcie PR-owskie". - Ta baza nie jest nikomu potrzebna - ocenił. 
Audio
  • Rosja chce inkorporować Białoruś. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: pixabay.com

Łukaszenka, który wypowiedział się na ten temat w wywiadzie dla mediów rosyjskich, argumentował, że Białoruś ma kilka baz lotniczych i na nich mogłyby stacjonować samoloty rosyjskie. Przy czym - jak relacjonował - mówił prezydentowi Władimirowi Putinowi, że w samolocie powinien "siedzieć Rosjanin i jeden Białorusin". Zapewnił, że dwa rosyjskie obiekty wojskowe na terenie Białorusi "pełnią swoją funkcję", przypomniał jednocześnie, iż wkrótce mija termin ich wynajmu. 

Na Białorusi znajdują się dwa obiekty rosyjskie: radar w Hancewiczach i punkt łączności w Wilejce. Zgodnie z umową z 1995 roku przekazano je Rosji do użytku do roku 2020. 

Białoruski lider zapowiedział też w piątek, że 25 grudnia w Moskwie będzie rozmawiał z przywódcą Rosji o stratach dla Białorusi wynikających ze zmian, jakie Rosja wprowadza w systemie opodatkowania swego sektora naftowego. Dla Białorusi zmiany te oznaczają, że jej rafinerie będą otrzymywac droższą - obłożoną wyższym podatkiem od wydobycia - ropę naftową. Białoruś może stracić do 2024 roku nawet 10,8 mld USD - mówił Łukaszenka. Dotychczasowe straty dla Mińska w ciągu trzyletniego okresu oszacował na blisko 3,5 mld USD. W tej sytuacji - jak podkreślił - "fundament sojuszu Białorusi i Rosji jest niszczony". 

Łukaszenka zapewnił, że jego kraj jest gotowy do dalszych kroków w tworzeniu państwa związkowego z Rosją, ale - jak zastrzegł - pod warunkiem stuprocentowej realizacji podpisanych przez oba kraje porozumień. "Wszystkie sojusze, które nie opierały się na równoprawności, nie istniały długo" - podkreślił. Mówiąc o wartości, jaką mają dla Mińska sojusznicze relacje z Moskwą i zapewnił, że na Białorusi "nigdy nie będzie tak, jak na Ukrainie". 

Jak poinformował, nie dostrzega problemów z podpisaniem porozumienia z Rosją o wzajemnym uznaniu wiz, ale dokument ten musi jeszcze przejść odpowiednie procedury. Wyjaśnił, że otrzymał umowę w czwartek i nie zapoznał się z nią jeszcze, jednak MSZ w Mińsku oceniło, że dokument uwzględnia postulaty strony białoruskiej. 

Dwa warianty Miedwiediewa

Łukaszenka wypowiedział się dzień po posiedzeniu władz państwa związkowego w Mińsku, na którym premier Rosji Dmitri Miedwiediew mówił o dwóch wariantach dalszej integracji. Zdaniem ekspertów białoruskich słowa te nie oznaczały one jedynie propozycji dla Mińska, lecz stanowiły ultimatum. 

Miedwiediew powiedział, że istnieją dwa warianty rozwoju projektu integracyjnego Rosji i Białorusi, z których jeden określił jako konserwatywny. Drugi wariant opierałby się na podniesieniu stopnia integracji do stopnia przewidzianego w umowie z 1999 roku, "przy jednoczesnym podniesieniu wzajemnej zależności gospodarek i możliwości udzielania pomocy i wsparcia" w procesie integracyjnym - wskazał. 

"Projekt sojuszniczy może być zrealizowany absolutnie inaczej, jeśli dołożymy starań, aby urzeczywistnić umowę podpisaną w grudniu 1999 roku, łącznie z tworzeniem tych struktur, które do tej pory nie zostały stworzone, a które ta umowa zakłada" - powiedział Miedwiediew. Wskazał, że strony mogą dyskutować o tym, "jaki z tych wariantów wybrać" i że ta dyskusja może się odbyć na różnych szczeblach, w tym prezydentów. 

Łukaszenka powiedział w piątek, że "niektórzy wprost mówią, iż są gotowi do przyłączenia do Rosji sześciu obwodów białoruskich". Nie sprecyzował, kogo ma na myśli, ale zapewnił, że "rozumie te aluzje: dostaniecie ropę naftową, ale (...) wejdźcie w skład Rosji". 

"Jeśli chcą nas podzielić na obwody i wepchnąć do Rosji, to tak nigdy się nie stanie" - podkreślił. 

PAP/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

B. wiceszef MSZ Białorusi: Łukaszenka zaatakował Polskę, mówiąc o bazie Fort Trump

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2018 10:01
Konferencja monachijska była wsparciem dla Łukaszenki, który zachowuje się agresywnie względem Zachodu i niszczy niezależne media, nie wspominając o opozycji politycznej i społeczeństwie obywatelskim – mówił portalowi PolskieRadio24.pl Andrej Sannikau, dysydent, były wiceminister spraw zagranicznych, były więzień polityczny i kandydat na prezydenta, lider ruchu "Europejska Białoruś".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rosja i Białoruś mają walczyć ze"skażeniem" historii, Ławrow skarży się na rusofobię

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2018 23:56
Minister spraw zagranicznych Rosji powiedział, że rusofobia w szeregu europejskich krajów staje się niemal oficjalną ideologią. Siergiej Ławrow w trakcie pobytu w Mińsku mówił również, że Rosja i Białoruś przywiązują wielkie znaczenie do zachowania wspólnej historii. Białoruś zamierza wraz z Rosją walczyć z "fałszowaniem historii" - deklarował szef białoruskiej dyplomacji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krach gospodarki Białorusi? Łukaszenka: zmienimy politykę po manewrze Rosji

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2018 10:46
Białoruś będzie zmuszona zmienić format swojej polityki wewnętrznej i zagranicznej, szczególnie w sferze finansów. Tak Aleksander Łukaszenka skomentował skutki wprowadzenia przez Rosję tak zwanego "manewru podatkowego", w wyniku którego Białoruś poniesie duże straty finansowe.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tajna narada u Łukaszenki w sprawie niezależności Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2018 23:00
Niezależna białoruska gazeta "Nasza Niwa" informuje 15 grudnia o zamkniętej dla mediów naradzie najważniejszych polityków u Aleksandra Łukaszenki. Narada miała się odbyć kilka dni temu, a jej temat, to sprawa niezależności Białorusi. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: wierni mają zakaz udziału w nabożeństwach na Ukrainie

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2018 07:00
Prawosławni Białorusini nie mają prawa uczestniczyć w nabożeństwach nowo utworzonej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy. Białoruska Cerkiew, która podlega moskiewskiemu patriarchatowi, nie uznaje Cerkwi Prawosławnej Ukrainy jako kanonicznej. 
rozwiń zwiń