Marszałek Senatu i Michaił Miasnikowicz rozmawiali sam na sam

 Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział w czwartek w Białymstoku, że ma nadzieję, iż kończąca się wizyta w Polsce przewodniczącego izby wyższej białoruskiego parlamentu Michaiła Miasnikowicza będzie "nowym otwarciem na dobrą współpracę" polsko-białoruską. 

Przewodniczący Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Białorusi Michaił Miasnikowicz (2P) i marszałek Senatu Stanisław Karczewski (L) podczas spotkania z rektorem Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prof. dr hab. Adamem Krętowskim

Foto: PAP/Artur Reszko

W czwartek rano w Białymstoku delegacja z Białorusi z Michaiłem Miasnikowiczem spotkała się z władzami Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku (UMB). W spotkaniu uczestniczył także marszałek Karczewski, który rozmawiał z Michaiłem Miasnikowiczem również w cztery oczy. Goście zwiedzili również Pałac Branickich - siedzibę UMB. 

Marszałek Senatu powiedział dziennikarzom, że rozmawiano o zacieśnianiu i rozwoju współpracy między uczelniami polskimi i białoruskimi, zwłaszcza w dziedzinie medycyny. Rektor UMB prof. Adam Krętowski poinformował, że uczelnia od lat współpracuje z uniwersytetami medycznymi w Grodnie i Mińsku, w Białymstoku studiuje kilkunastu studentów z Białorusi. Apelował o takie dalsze działania, które sprawią, by granica była "bardziej otwarta". Wymieniano także informacje np. temat badań medycznych sportowców. 

"Przeprowadziliśmy bardzo dużo rozmów, w tym rozmowy w cztery oczy. Można powiedzieć, że agenda tematów poruszanych była chyba pełna. Poruszyliśmy wszystkie problemy - te, które nas łączą, te, które nas dzielą. Jestem bardzo zadowolony z tej wizyty. Mam nadzieję, że ona będzie takim nowym otwarciem na dobrą współpracę między naszymi krajami" - powiedział marszałek Karczewski. 

Marszałek zaznaczył, że we wszystkich rozmowach przewijał się temat ułatwień na granicy. "We wszystkich wypowiedziach podkreślano, że granica powinna być przyjazna dla naukowców, nie tylko dla naukowców, dla Polaków, dla Białorusinów tak, aby można było w bardziej swobodny sposób przemieszczać się i to będzie służyło nie tylko prostemu przejściu granicznemu, ale przede wszystkim zacieśnieniu współpracy, tej współpracy takiej osobistej, ludzkiej, międzyludzkiej" - powiedział marszałek Senatu. 

Jednym z omawianych w trakcie wizyty tematów była także oświata. Marszałek Karczewski powiedział, że jest przekonany, że ta wizyta będzie "olbrzymim krokiem milowym w rozwiązaniu wszystkich problemów oświaty" mniejszości polskiej na Białorusi, jakie były do tej pory. 

"Mam zapewnienie pana przewodniczącego, że wszystkie dzieci, które będą chciały uczyć się w języku polskim, od nowego roku szkolnego będą miały taką możliwość" - poinformował marszałek Senatu. 

Marszałek Senatu powiedział, że rozmawiano o bezpieczeństwie, przyszłości relacji polsko-białoruskich. - To była niezwykle owocna wizyta i bardzo potrzebna. I dziwi mnie to, że wczoraj senatorowie Platformy Obywatelskiej w proteście opuścili salę podczas wizyty pana przewodniczącego argumentując to tym, że są więźniowie polityczni na Białorusi. Jeszcze dziś, przed chwilką na ten temat rozmawiałem, ale rozmawiałem również z przedstawicielami organizacji międzynarodowych. Nie ma. UE zniosła sankcje już cztery lata temu w stosunku do Białorusi, a to są nam najbliżsi sąsiedzi - tak mówił marszałek Senatu. Dodał, że w interesie Polski, Białorusi, ale też UE jest, aby "relacje dobrosąsiedzkie były jak najlepsze". 

Na Białorusi utrzymują się jednak represje wobec opozycji politycznej, niezależnych mediów i są osoby uznane za więźniów politycznych. To m.in. działacz organizacji na rzecz praw więźniów, Michaił Żemczużny. Karę ograniczenia wolności ma również szef wpływowych niezależnych związków zawodowych, Hiennadź Fiadynicz. 

Po wizycie na UMB delegacja z Białorusi spotkała się w urzędzie wojewódzkim z wojewodą podlaskim, ma się też spotkać z marszałkiem województwa. 

Białoruś nie spieszy się do małego ruchu granicznego

Wojewoda Bohdan Paszkowski powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że była mowa o formach współpracy w ramach współpracy transgranicznej. - Dotyczyły one spraw przejść granicznych, współpracy służb, bezpieczeństwa szeroko rozumianego - wymienił Paszkowski. Dodał, że straż pożarna przedstawiała swoje projekty dotyczące np. ochrony przeciwpożarowej. 

Paszkowski powiedział, że przy temacie przejść granicznych Miasnikowicz zapytał też o oczekiwania polskiej strony ws. umowy o małym ruchu granicznym z Białorusią. Kilka lat temu, Polska przeprowadziła wszystkie procedury w tej sprawie, Białoruś nie.

- Ja wyraziłem takie przekonanie, że jest on (mały ruch graniczny) bardzo oczekiwany - dodał Paszkowski. Pytany przez PAP, czy strona białoruska się do tego odniosła, powiedział, że tylko "padło pytanie w tym zakresie". 

Na zakończenie kilkudniowej wizyty w Polsce, w czwartek po południu w Białymstoku Michaił Miasnikowicz miał spotkać się jeszcze z przedstawicielami mniejszości białoruskiej w Polsce.

PAP/agkm