Raport Białoruś

Abp Kondrusiewicz o niszczeniu krzyży w Kuropatach: nie mogłem milczeć

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2019 10:30
- Nie mogłem milczeć, ponieważ jest to znieważanie krzyża – powiedział zwierzchnik białoruskich katolików abp Tadeusz Kondrusiewicz, komentując po raz kolejny demontaż krzyży na uroczysku w Kuropatach na obrzeżach Mińska.  Kościół, jak mówił, "ma on swobodę moralnej oceny rzeczywistości, ma prawo komentować zjawiska i zdarzenia, które przeczą normom chrześcijańskim”. 
Audio
  • Arcybiskup Kondrusiewicz o usuwaniu krzyży z Kuropat. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Kuropaty
KuropatyFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz powiedział, że "bardzo rani" usuwanie krzyży z Kuropat i to w czasie Wielkiego Postu. Podczas przedświątecznego spotkania z dziennikarzami hierarcha wyjaśnił, że nie mógł milczeć w sprawie demontowania symboli chrześcijaństwa i dwukrotnie wydał oświadczenie w tej sprawie. Kondrusiewicz wypowiadał się na konferencji prasowej poświęconej świętu Wielkanocy. 

- Trwa Wielki Post. Zarówno u nas w Kościele, jak i w Cerkwi prawosławnej krzyż jest w centrum uwagi. Klękamy przed nim, odprawiamy drogę krzyżową. I w tym samym czasie demontowane są krzyże" w Kuropatach – mówił metropolita mińsko-mohylewski. - Dlatego nie mogłem milczeć, ponieważ jest to znieważanie krzyża – dodał. 

W ostatnim czasie w Kuropatach z polecenia władz zdemontowano kilkadziesiąt krzyży. 

Kondrusiewicz dwukrotnie zabierał już głos w tej sprawie, wzywając władze do zaprzestania takich działań. Mówił o obrazie uczuć wierzących i świętokradztwie. 

We wtorek hierarcha ponownie nawiązał do tematu, który, jak przekonywał, jest bardzo bolesny dla Kościoła. 

Władze twierdzą, że krzyże, postawione tam przez obywateli, w tym aktywistów opozycji, to "nielegalne konstrukcje”, a usunięto je w ramach "porządkowania terenu”. 

Kondrusiewicz powiedział, że Kuropaty należy uporządkować, ale nie w sposób, który jest szokujący dla obywateli.  - Ja jestem przekonany, że gdyby była współpraca osób odpowiedzialnych za stan tego miejsca z kościołami, to wszystko wyglądałoby inaczej. Krzyż jest znakiem zbawienia i nie można się nad nim znęcać. Nie można też ranić uczuć wiernych - powiedział metropolita. 

"Kościół ma prawo komentować"

Dodał, że po jego wystąpieniach w tej sprawie m.in. w internecie pojawiło się wiele głosów krytyki, w tym sugestie, że Kościół wtrąca się do polityki. Powołując się na nauczanie społeczne Kościoła, Kondrusiewicz argumentował, że "ma on swobodę moralnej oceny rzeczywistości, ma prawo komentować zjawiska i zdarzenia, które przeczą normom chrześcijańskim”. 

- Urodziłem się na Białorusi, jestem obywatelem tego kraju. Nie wybieram ojczyzny, ale służę jej. Moją ojczyzną jest Białoruś – powiedział, odnosząc się do internetowych komentarzy, w których krytykujący go użytkownicy sugerowali, by "wracał do Polski”. 

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz wyraził nadzieję, że dojdzie do spotkania z przedstawicielami różnych wyznań, w trakcie którego zostanie omówiona kwestia porządkowania Kuropat. - Wszyscy powinniśmy razem omówić co należy zrobić, aby to miejsce uporządkować, tak by było to godne miejsce z punktu widzenia społeczeństwa i różnych wyznań - podkreślił duchowny.

W uroczysku Kuropaty na obrzeżach Mińska, gdzie spoczywają tysiące ofiar represji stalinowskich, przy pomocy koparek usunięto kilkadziesiąt krzyży. Władze tłumaczą to potrzebą porządkowania terenu. Taki sposób prowadzenia prac spotkał się z krytyką przedstawicieli kościoła katolickiego i cerkwi prawosławnej, a także intelektualistów i niezależnych mediów i niezależnych środowisk.

PAP/IAR/agkm

INFORMACJE O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ >>>

INFORMACJE O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ >>>


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Prof. Aleksander Kraucewicz: Białoruś to od wieków część Europy

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2019 23:59
Europejskość Białorusi starały się zatrzeć przez 10-lecia władze Związku Radzieckiego. - Do niedawna, do upadku ZSRR na Białorusi, nie wolno było pisać prac i badać politycznej historii kraju do 1917 roku - czyli nie można było pisać żadnej pracy o Wielkim Księstwie Litewskim - mówi portalowi PolskieRadio24.pl historyk prof. Aleksander Kraucewicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: w Kuropatach demontowane są krzyże, zatrzymani działacze

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2019 15:38
Na uroczysku Kuropaty, na obrzeżach stolicy Białorusi, likwidowane są krzyże. Upamiętniają one tysiące ludzi rozstrzelanych przez NKWD w czasach stalinowskich represji. Zatrzymywani zostali działacze opozycyjni, którzy próbowali dowiedzieć się, co się dzieje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: apel metropolity o przerwanie demontażu krzyży

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2019 15:40
Zwierzchnik białoruskich katolików abp Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski, wezwał do natychmiastowego powstrzymania akcji usuwania krzyży z uroczyska Kuropaty pod Mińskiem, gdzie w latach represji stalinowskich rozstrzelano tysiące ludzi. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jacek Czaputowicz: likwidowanie krzyży w Kuropatach na Białorusi to zły sygnał

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2019 20:36
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz zaapelował do Białorusi o godne upamiętnianie ofiar stalinowskich represji. W uroczysku Kuropaty, na obrzeżach stolicy Białorusi, likwidowane są krzyże upamiętniające tysiące ludzi rozstrzelanych przez NKWD. Lokalne władze leśne tłumaczą to porządkowaniem terenu. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: ulica wieszcza Mickiewicza zmieniona na Mickiewicza czekisty

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2019 11:10
W Rzeczycy w obwodzie homelskim miejscowe władze zmieniły nazwę ulicy Adama Mickiewicza na ulicę Jewgienija Mickiewicza - sowieckiego czekisty, który na Białorusi utrwalał władzę sowiecką - piszą niezależne białoruskie media. Władze miejskie twierdzą, że naprawiają tylko błąd, który zakradł się ukradkiem, i "przywrócona została historyczna sprawiedliwość”. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Działacz: apelujemy do Zachodu, do Polski w sprawie Kuropat

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2019 13:32
Gdy władze ogłosiły, że trzeba zrobić porządek w Kuropatach i zdemontowano 70-100 krzyży, ludzie zbierają się tam na modlitwę. Białoruski działacz Wiaczesław Siwczyk mówi portalowi PolskieRadio.pl, że Białorusinom potrzebne jest wsparcie Zachodu, zachodnich społeczeństw w obronie tego miejsca pochówku setek tysięcy stalinowskich ofiar. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Brześć: akcja przeciw budowie fabryki akumulatorów

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2019 14:40
W Brześciu, niedaleko polskiej granicy, mieszkańcy po raz kolejni wyrazili swój sprzeciw wobec zakładów produkujących akumulatory, które powstają w ich mieście.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kamil Kłysiński: Aleksander Łukaszenka nie był przychylny krzyżom w Kuropatach

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2019 22:01
- Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka nie toleruje samowolnych akcji opozycji. Dlatego nieprzychylnie spoglądał na postawione przez nią w Kuropatach krzyże, a niedawno oficjalnie głośno pytał, dlaczego one tam się znalazły - powiedział w Polskim Radiu 24 Kamil Kłysiński z Ośrodka Studiów Wschodnich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mińsk: wejście z piłą tarczową i konfiskata sprzętu Biełsatu. Zabrano komputery i dyski

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2019 19:00
Białoruscy śledczy przeprowadzili we wtorek niespodziewaną rewizję w biurze telewizji Biełsat w Mińsku i skonfiskowali trzy laptopy, dwa komputery i przenośne dyski twarde. Pracownicy Biełsatu uznali przeprowadzoną akcję za represje ze stron władz. 
rozwiń zwiń