- Na Białorusi sytuacja jest stosunkowo spokojna, a Rosja cała płonie od koronawirusa. Tak więc pytanie o to, kto powinien się przed kim zamykać, jest retoryczne – ocenił w poniedziałek prezydent Białorusi podczas narady z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Andrejem Raukouem.
W poniedziałek rano rząd Rosji ogłosił, że zamierza zamknąć granicę z Białorusią. Oba kraje tworzą państwo związkowe i dotąd granice pomiędzy nimi były de facto otwarte. Od 2016 r. obowiązują ograniczenia dla obywateli państw trzecich.
- Trzeba pomyśleć, jak działać odpowiednio i adekwatnie. Dziwne, że we władzach Rosji nikt nie wie, że pomiędzy Białorusią i Rosją nie ma granicy, nie jest delimitowana ani wyznaczona w terenie. Nie ma granicy, więc nie ma czego zamykać - oświadczył Łukaszenka.
Jak zaznaczył, decyzja władz Rosji będzie mieć poważne konsekwencje dla gospodarki, przede wszystkim dla transportu towarów. - Jak będą teraz je przewozić? A co, jeśli wirus jest w rurze z ropą czy z gazem? – zapytał.
Zamknięcie granicy dotknie również, zdaniem Łukaszenki, obywateli obu krajów, którzy pracują lub uczą się w sąsiednim państwie. „Jak można podejmować taką decyzję. Bez konsultacji, stawiając przed faktem. Dla mnie to niezrozumiałe” – powiedział.
Łukaszenka podkreślił, powołując się na słowa rosyjskiego premiera Michaiła Miszustina (w niedzielnej rozmowie telefonicznej z premierem Białorusi), że sytuacja z koronawirusem w Rosji jest poważna.
"U nich jest pożar, w mediach nie wszystko mówili"
- U nich jest pożar, w mediach nie wszystko mówili. Sytuacja jest ciężka. To my powinniśmy się bać, a wy dlaczego się boicie? Przy tym, jaka jest u nas kontrola i stosunek do tego problemu. Trzeba działać wspólnie, to nie – zamknęli granicę – mówił Łukaszenka.
W poniedziałek podano, że liczba oficjalnie potwierdzonych przypadków zakażenia Covid-19 na Białorusi wzrosła do 36. W odróżnieniu od swoich sąsiadów, władze tego kraju nie podjęły decyzji o zamknięciu granic.
Łukaszenka wyjaśnił, że „terytorialna” walka z koronawirusem nie jest skuteczna.
- Trzeba działać tak jak my obecnie: w przypadku najmniejszego podejrzenia sprawdzamy człowieka; potrzebna jest kwarantanna – proszę bardzo. Właśnie tak – trzeba działać punktowo, profesjonalnie, a nie terytorialnie: odgrodzili i zamknęli – ocenił białoruski prezydent.
36 przypadek zakażenia na Białorusi
Na Białorusi do 36 wzrosła liczba osób zakażonych koronawirusem. Tamtejsze ministerstwo zdrowia informuje, że w trakcie weekendu ilość chorych zwiększyła się o 4 osoby. Dotychczas na Białorusi wykonano ponad 16 tysięcy testów na obecność COVID-19 (nie podano jednak, o jakiego rodzaju testy chodzi).
Prezydent Aleksander Łukaszenka pochwalił Białorusinów za to, że nie wykupują towarów w sklepach. Skrytykował Rosję za zamknięcie granicy z Białorusią.
Tymczasem niezależni białoruscy komentatorzy zastanawiają się czy miejscowe władze dobrze robią, nie wprowadzając radykalnych kroków w walce z koronawirusem: nie zamykając granic, nie zakazując całkowicie imprez masowych.
Białoruskie władze na razie podejmują wybiórcze kroki w walce z koronawirusem. Na późniejszy termin przeniesiono zajęcia na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym w Mińsku, gdzie u kilku studentów wykryto koronawirusa. Poddawani są kwarantannie ludzie, którzy mieli bezpośredni kontakt z zakażonymi patogenem. Wprowadzono zakaz odwiedzin w więzieniach, a więźniom zezwolono na otrzymanie dodatkowych 10- kilogramowych paczek z owocami, warzywami i witaminami.
PAP/IAR/agkm
Kalendarium zakażeń na Białorusi:
16 marca: 36 przypadków zakażeń (cztery nowe podczas weekendu)
14 marca: 32 przypadki zakażeń
13 marca: 27 przypadków
12 marca: 21 przypadków
11 marca: 11 przypadków
10 marca 9 (trzy nowe przypadki)
4 marca - 6 (2 nowe przypadki)
3 marca: 4 przypadki
2 marca : 2 nowe przypadki podejrzeń, wciąż 1 przypadek potwierdzony
27 lutego: pierwszy potwierdzony przypadek koronawirusa; testy przeprowadzone 27 lutego w centrum epidemiologii i mikrobiologii wykazały obecność koronawirusa Covid-19 u jednego ze studentów z Iranu
(Na podstawie doniesień PAP, IAR)