Raport Białoruś

Parlament Europejski poparł umowy z Białorusią ws. readmisji i wiz krótkoterminowych

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2020 16:00
Parlament Europejski poparł w środę w głosowaniu dwie umowy z Białorusią mające na celu ułatwienie powrotu osób bez prawa pobytu do tego kraju oraz ułatwienia w wydawaniu wiz krótkoterminowych.
Flagi państw członkowskich Unii Europejskiej na tle budynku Parlamentu Europejskiego
Flagi państw członkowskich Unii Europejskiej na tle budynku Parlamentu EuropejskiegoFoto: shutterstock.com

Posłowie zatwierdzili umowę o readmisji stosunkiem głosów 560 do 117, przy 13 wstrzymujących się. Umowa o tańszych wizach krótkoterminowych, które będą wydawane szybciej, została przyjęta 634 głosami za przy 48 przeciw i czterech wstrzymujących się.

Na mocy umowy o readmisji Białoruś zobowiązuje się do przyjęcia swoich obywateli, którzy nie spełniają obowiązujących warunków wjazdu lub pobytu na terytorium państw członkowskich UE lub przestali je spełniać. Dotyczy to również osób, które mają dokument pobytowy lub ważną wizę wydaną przez Białoruś, oraz osób, które nielegalnie wjechały na terytorium UE bezpośrednio po pobycie na terytorium Białorusi lub po tranzycie przez to terytorium.

Ogólna opłata wizowa zarówno dla Białorusinów i obywateli UE podróżujących do drugiego kraju, na okres do 90 dni w ciągu każdego 180-dniowego okresu, zostanie obniżona do 35 euro (niektóre kategorie podróżnych będą zwolnione z opłat). Terminy rozpatrywania wniosków przez konsulaty zostaną skrócone do 10 dni kalendarzowych (z możliwością przedłużenia do maksymalnie 30 dni).

Niektórzy białoruscy podróżni, tacy jak dziennikarze, studenci i członkowie oficjalnych delegacji, będą mogli otrzymać wizy wielokrotnego wjazdu, które będą ważne przez dłuższy okres, i będą musieli przedstawić mniejszą liczbę dokumentów uzupełniających, aby uzasadnić cel swojej podróży.

Obywatele UE mogą już wjechać na Białoruś bez wizy na okres do 30 dni, pod warunkiem, że przekroczą granicę na międzynarodowym lotnisku w Mińsku.

W przypadku dłuższych okresów, do 90 dni w każdym 180-dniowym okresie, nowa umowa będzie stosowana na zasadzie wzajemności.

Powyższe dwie umowy nie będą obowiązywać w przypadku Danii i Irlandii.

Obie umowy zostały podpisane w styczniu, po ponad pięciu latach negocjacji. Rada Europejska i Białoruś będą teraz musiały formalnie zakończyć proces ratyfikacji. Obie umowy wejdą w życie w tym samym czasie, pierwszego dnia drugiego miesiąca po ich zatwierdzeniu.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP) / agkm

IAR/PAP//agkm

***


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Łukaszenka: Rosja płonie od wirusa, w mediach nie wszystko mówili,a u nas spokój

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2020 12:00
Rosja płonie od koronawirusa, a u nas jest spokojnie; to pytanie retoryczne, kto powinien się odgradzać – oświadczył w poniedziałek Alaksandr Łukaszenka, komentując decyzję Rosji o zamknięciu granicy z jego krajem. Na Białorusi liczba potwierdzonych przypadków zakażeń wzrosła do 36.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Koronawirus może utrudnić reelekcję Łukaszenki. Ekspert: podjęte ryzyko jest zdumiewające

Ostatnia aktualizacja: 25.03.2020 22:00
- Ryzykowne podejście Mińska do pandemii może zaowocować problemami podczas jesiennych wyborów prezydenckich – prognozuje ekspert OSW Kamil Kłysiński. Dodaje, że w związku z pandemią gospodarka Białorusi może się załamać. Analityk zaznacza, że ani koronawirus, ani spory o ropę nie osłabiły przymierza wojskowego Mińska i Moskwy, czego dowodem jest prowadzony obecnie sprawdzian gotowości bojowej białoruskiej armii w reakcji na natowskie manewry Defender Europe.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Macedonia Płn. w NATO. "Wypełniona luka" w puzzlach i znak, że NATO nie ugięło się pod presją Rosji

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2020 16:16
- Przyjęcie Macedonii Północnej do NATO ma przede wszystkim istotne znaczenie polityczne. Jest to sygnał strategiczny, że NATO nie ugięło się pod presją Rosji, która poprzez agresję na Gruzję, Ukrainę czy organizowanie prowokacyjnych ćwiczeń próbuje zastraszyć państwa członkowskie i powstrzymać m.in. dalsze rozszerzenie Sojuszu – ocenił w komentarzu dla portalu PolskieRadio24.pl Wojciech Lorenz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
rozwiń zwiń