Raport Białoruś

21-latek z ruchu Aleksandra Milinkiewicza czeka na wyrok za wiec

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2011 11:40
Mikita Lichawid jest aktywistą opozycyjnego ruchu "O Wolność". W poniedziałek media poinformowały o kolejnej osobie, której postawiono zarzuty w sprawie zamieszek, w weekend - o trzech nowych podejrzanych.
Biało-czerwono-biała flaga niepodległej Białorusi. Aleksander Łukaszenka zmienił symbole narodowe w 1994 roku, przywracając barwy wprowadzone przez bolszewików, zieloną i czerwoną
Biało-czerwono-biała flaga niepodległej Białorusi. Aleksander Łukaszenka zmienił symbole narodowe w 1994 roku, przywracając barwy wprowadzone przez bolszewików, zieloną i czerwonąFoto: PolskieRadio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Sąd w Mińsku może dziś wydać wyrok w procesie Mikity Lichawida. Białoruski opozycjonista jest oskarżony o "udział w zamieszkach" 19 grudnia po wyborach prezydenckich. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

W trakcie procesu Mikita Lichawid częściowo przyznał się do winy. Potwierdził, że podczas demonstracji uderzał w drzwi budynku rządowego, gdyż - jak twierdzi - uległ nastrojowi tłumu. Zaprzecza jednak, by w czasie protestu opozycji doszło do masowych zamieszek.

Aleksander Milinkiewicz, lider tego ruchu, w rozmowie z Polskim Radiem nie wykluczył, że Lichawid może być skazany na karę pozbawienia wolności. - Moim zdaniem on absolutnie nie zasługuje na karę więzienia. To jest człowiek bardzo aktywny, wokół którego skupiała się młodzież w naszej organizacji. Interesuje się historią - mówi Milinkiewicz.

Na początku w procesie uczestniczyło 29 funkcjonariuszy, ale zeznania złożyło 16. Żaden z milicjantów nie miał pretensji do Lichawida z powodu jego zachowania na demonstracji. Opisywali działania innych demonstrantów.

Nowi podejrzani w sprawie o "masowe zamieszki"

19 grudnia na Placu Niepodległości demonstranci kwestionowali oficjalne wyniki wyborów, według których niemal 80 proc. głosów zdobył ubiegający się o czwartą kadencję prezydencką Alaksandr Łukaszenka. Doszło do ataku na drzwi budynku rządu, w których wybito szyby - według opozycji była to prowokacja. Siły bezpieczeństwa rozbiły demonstrację. W areszcie znaleźli się kandydaci i działacze opozycji, którym władze zarzucają organizację masowych zamieszek i udział w nich.

Proces Lichawida jest trzecim z kolei w sprawie o masowe zamieszki. Dotychczas przed sądem stanęło siedmiu uczestników demonstracji. Żaden z nich nie został uniewinniony, a czterech skazano na kary od trzech do czterech lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

agkm, IAR, PAP

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruski opozycjonista oskarżony o pobicie 15 milicjantów

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2011 11:32
We wtorek odbędą się kolejne trzy procesy opozycjonistów. Jeden z nich oskarżony jest o fizyczną napaść na 15 osób.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleksander Milinkiewicz: przed opozycją ciężka, żmudna praca

Ostatnia aktualizacja: 25.03.2011 00:30
- Po raz pierwszy nie ma dużego wiecu na Dzień Wolności. Opozycja jest w kryzysie. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski. To nie ludzie są źli, scenariusze opozycji są złe - mówi Aleksander Milinkiewicz, lider ruchu "O wolność".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trzech politycznych liderów z wyrokami po święcie wolności

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2011 21:19
Troje białoruskich opozycjonistów zostało skazanych na kary aresztu za udział w opozycyjnej akcji w ubiegły piątek.
rozwiń zwiń