Informacje o Białorusi: Raport Białoruś
Ambasador Szerepka powiedział, że w kwestii małego ruchu " strona białoruska ma pewne problemy techniczne i prawne, więc czekamy na ich decyzje". Dodał, że według najnowszych sygnałów ze strony białoruskich władz, mały ruch graniczny może być wprowadzony w drugiej połowie roku.
Leszek Szerepka pozytywnie ocenia dotychczasowy rozwój współpracy gospodarczej z Białorusią. W najbliższym czasie zamierza odwiedzić Brześć, Grodno i inne miasta.
W polu jego zainteresowania będzie oczywiście sytuacja polskiej mniejszości: - Polonia jest jednym z głównych celów i punktów programu, szczególnie w Grodnie - powiedział ambasador.
Relacje polsko-białoruskie
Polski dyplomata oceniając stan obecnych relacji polsko-białoruskich oświadczył, że strona polska daje "jasne sygnały, co powinno być zrobione, żeby nasze stosunki były lepsze".
"Przede wszystkim - muszę powtórzyć za naszymi władzami - oczekujemy zwolnienia wszystkich osób, które zostały niesłusznie zatrzymane i przebywają w więzieniach" - mówił, nawiązując do aresztowań na Białorusi po wyborach prezydenckich w grudniu zeszłego roku. "Bez tego trudno będzie mówić o znaczącym polepszeniu naszych wzajemnych relacji" - zaznaczył.
Podkreślił, że w sferze gospodarki kontakty między oboma krajami układają się nieźle. "Współpraca gospodarcza wcale nie jest taka zła. Gdyby popatrzeć na dane statystyczne: ponad 2 mld dolarów w ubiegłym roku. Sądzę, że jest to poziom, przy uwzględnieniu różnicy w wielkości rynków, porównywalny do tego, jaki mamy z Ukrainą, gdzie stosunki polityczne są o wiele lepsze" - oświadczył.
Zapowiedział, że jako ambasador będzie starał się "przede wszystkim zachęcić partnerów tutaj do wypracowywania bardziej stabilnych warunków dla polskiego biznesu". "Jeżeli ma tu wejść polski poważny inwestor, to musi mieć stałe zasady działania w długiej perspektywie. Nie można zmieniać ich co tydzień, dwa. Strona białoruska musi to zrozumieć, jeżeli chce mieć poważnych partnerów na zachodzie - musi mieć stałe zasady działania, reguły i powinny być one zbliżone w miarę do tych, które obowiązują w Zachodniej Europie" - tłumaczył Leszek Szerepka.
Karta Polaka
Zapytany o zastrzeżenia wysuwane obecnie przez Białoruś wobec polskiej ustawy o Karcie Polaka, Leszek Szerepka podkreślił, że ustawa jest wewnętrznym prawem polskim. Wskazał, że "nie jest zobowiązujące" dla polskiej strony to, co postanowi w jej sprawie Sąd Konstytucyjny. Obecnie sąd ten rozpatruje, na wniosek parlamentu Białorusi, zgodność polskiej ustawy z normami prawa międzynarodowego.
"Poczekamy, jak strona białoruska będzie się w przyszłości do tego ustosunkowywała. Decyzja Sądu Konstytucyjnego nie niesie dla nas żadnych konsekwencji prawnych. Jest to nasze prawo, nasze postanowienie. Są zastrzeżenia, że karta działa tylko na Wschodzie, ale jest to związane z tym, że nasi rodacy na Wschodzie szczególnie ucierpieli w wyniku wydarzeń historycznych i im należy się rekompensata" - tłumaczył.
Zaznaczył, że skierowanie karty tylko do obywateli krajów b. ZSRR wynika też "z pewnych ograniczeń finansowych, które mamy jako państwo polskie", bo "z Kartą Polaka wiążą się pewne przywileje finansowe, a państwo polskie nie jest w stanie zapewnić tych przywilejów wszystkim osobom o polskich korzeniach, które żyją na całym świecie"
IAR, PAP, agkm