Raport Białoruś

Proces Alesia Bialackiego przełożony

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2011 13:00
Na środowym posiedzeniu sądu prokurator miał przedstawić nowy akt oskarżenia. Jednak nowe oskarżenie w zasadzie pokrywa się ze starym.
Audio
Aleś Bialacki podczas procesu
Aleś Bialacki podczas procesuFoto: fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Proces Alesia Bialackiego został przełożony na 22 listopada. Znany białoruski obrońca praw człowieka, jest oskarżony o niezapłacenie podatków od pieniędzy otrzymanych zza granicy.

W nowym akcie oskarżenia pojawiły sie jedynie nowe sformułowania prawne. W związku z tym adwokat Bialackiego poprosił o kilkudniową przerwę w procesie w celu zapoznania się z nowymi zarzutami.

Uładzimir Łabkowicz, współpracownik Bialackiego, powiedział Polskiemu Radiu, że w nowym akcie oskarżenia "faktycznie nic sie nie zmieniło, pojawiła się jedynie fraza, że on prowadził działalność w celu wykonania swoich zobowiązań zgodnie z wcześniejszymi uzgodnieniami".

Bialacki został zatrzymany 4 sierpnia. Jego aresztowanie umożliwiło przekazanie przez Polskę i Litwę władzom Białorusi danych o jego kontach bankowych w obu krajach.

Podczas procesu Bialacki argumentował, że założył konta na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji, a więc nie może mieć konta na Białorusi. Mówił też, że przekazywał kwoty z obu kont na działalność w sferze praw człowieka.

"Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 roku, działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 roku została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 roku. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.

agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Wyślij list w obronie więźnia Łukaszenki

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2011 16:00
Opozycjonista białoruski Źmicier Bandarenka trafił do kolonii karnej. Kilka miesięcy temu przeszedł operację kręgosłupa i praca fizyczna w więzieniu grozi mu trwałym kalectwem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Żony więźniów białoruskich: ich życie jest zagrożone

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2011 19:00
Do celi byłego kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua dokwaterowano gruźlika. Źmicier Bandarenka po operacji kręgosłupa może zostać inwalidą, bo zrobiono mu „przerwę w leczeniu” w kolonii karnej. Mykoła Statkiewicz pracuje w tartaku, choć niedawno złamał tam żebro i zwichnął rękę.
rozwiń zwiń