Klub Solidarna Polska chce, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu premier Donald Tusk powiedział, jak rząd zamierza pomóc białoruskiemu obrońcy praw człowieka Alesiowi Bialackiemu, któremu grozi pięć lat kolonii karnej i konfiskata majątku.
Wyrok ws. Alesia Bialackiego, oskarżonego o zatajenie dochodów w szczególnie dużej wysokości ma zostać ogłoszony w czwartek o godzinie 9. W środę prokurator zażądał dla opozycjonisty pięciu lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i konfiskaty mienia.
- Klub Solidarna Polska postanowił zareagować i zapytać premiera polskiego rządu, co zamierza zrobić w tej sprawie. Jak my zamierzamy pomóc teraz panu Bialackiemu, jak również innym opozycjonistom, bo przecież wiemy, że ponosimy za to częściową odpowiedzialność - powiedział Andrzej Dąbrowski na konferencji w Sejmie.
Poseł przypomniał, że jednym z głównych dowodów przeciwko Bialackiemu są dokumenty wysłane władzom Białorusi przez polską prokuraturę władzom w Mińsku.
Dąbrowski mówił, że mając w pamięci długą drogę Polski do demokracji, moralnym obowiązkiem jest pomóc naszym przyjaciołom na Białorusi.
Proces Alesia Bialackiego potępiła Komisja Europejska. Unia Europejska wezwała do bezwarunkowego uwolnienia działacza praw człowieka, zaznaczając, że proces ma motywację polityczną.
IAR, PAP, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś