Zarejestrowany na Litwie niezależny instytut badań społecznych NISEPI opublikował nowe badania popularności politycznej Aleksandra Łukaszenki w grudniu.
Okazało się, że poparcie dla niego zwiększyło się w porównaniu z wrześniem, wzrosło również zaufanie dla Aleksandra Łukaszenki z 24,5 procent we wrześniu do 31,2 procent w grudniu. Jednocześnie większość Białorusinów deklaruje, że nie ufa szefowi państwa – to 54,5 procent. 53,7 procent uznaje go winnym kryzysu gospodarczego (we wrześniu - 61,2 procent).
Jednocześnie wzrosły notowania przeciwników politycznych Łukaszenki – w przypadku Andreja Sannikaua (odbywającego wyrok 5 lat kolonii karnej) to 7,1 procent w przypadku Uładzimira Niaklajeua 6 procent.
Bardzo interesujące były sondażowe odpowiedzi na pytanie: Czy gdybyś dostrzegł kogoś, kto mógłby z powodzeniem konkurować z Łukaszenką w następnych wyborach prezydenckich, głosowałbyś na tę osobę, czy na Łukaszenkę? Okazuje się, że obecna głowa państwa przegrałaby z anonimem 21,7 procent vs 44,6 procent.
Ponad 50 procent pytanych uznało, że stratą pieniędzy są plany budowy “obrony terytorialnej”, jakie zapowiedział niedawno Aleksander Łukaszenka. 60 procent ankietowanych przyznaje, że ich życie się pogorszyło, 55,7 procent uznaje, że Białoruś zmierza w złym kierunku, a 31,7 procent wierzy, że sytuacja w kraju poprawiłaby się po odejściu Łukaszenki. Tyle samo uważa, że Białoruś wkracza na drogę „dyktatutury i autorytaryzmu”. 70 procent chciałoby zmienić obecną sytuację. Jednak chęć do publicznych protestów deklaruje znacznie mniej osób - 14,8 procent badanych.
NISEPI zauważył także mniejszą chęć Białorusinów, by przyłączyć się do Unii Europejskiej – to według tego badania 35.9 procent (wobec 45,1 procent w czerwcu).
agkm, svaboda.org
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś