Spotkanie odbyło się wieczorem. Przed hotelem, w którym doszło do rozmów z kanclerz Niemiec, Białorusini z Białoruskiego Domu Informacyjnego i kampanii Europejska Białoruś zorganizowali pikietę, przypominającą o więźniach politycznych, którzy zostali skazani na kolonię karną w związku z udziałem w demonstracji 19 grudnia.
Wcześniej opozycjoniści z Białorusi spotkali się z unijnym komisarzem ds. praw człowieka Thomasem Hammarbergiem, premierem Donaldem Tuskiem, szefem Rady Europejskiej Hermanem van Rompuyem, szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim, brytyjskim ministrem ds. europejskich David Lidingtonem.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, premier Donald Tusk wieczorem zaproponował pakiet modernizacyjny dla Białorusi.
Minister Sikorski po spotkaniu z białoruskimi opozycjonistami, w tym m.in., z byłymi kandydatami na prezydenta, powiedział, że przed Aleksandrem Łukaszenką stoi wybór: "czy pójść drogą demokratyzacji skończyć tak jak generał Jaruzelski, który żyje w swoim kraju, cieszy się wolnością, a przedwczoraj w szpitalu odwiedził go Lech Wałęsa, czy też pójść drogą tych dyktatorów, którzy tracą władze w różnych krajach w ostatnich miesiącach".
Herman Van Rompuy zapowiedział, że w piątek będzie rozmawiał z ambasadorem Białorusi, który tego dnia ma uczestniczyć w sesjach plenarnych szczytu Partnerstwa Wschodniego.
W rozpoczynającej szczyt kolacji udziału nie wziął udziału przedstawiciel strony białoruskiej. Na szczyt zaproszono ministra Siarhieja Martynaua, zaproszenia nie przyjęto. Białoruś chciała, by w spotkaniu wziął udział ambasador Białorusi w Polsce Wiktar Gajsionak. Sikorski poinformował, że ambasador Białorusi będzie mógł uczestniczyć, jeśli będzie chciał, we wszystkich sesjach plenarnych w piątek.
Wśród reprezentantów białoruskiej opozycji w Warszawie podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego są m.in. Anatol Labiedźka, Uładzimir Niaklajeu, żona Mykoły Statkiewicza Maryna Adamowicz.
W Warszawie w dniach 29-30 września odbywa się szczyt Partnerstwa Wschodniego. To główne wydarzenie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
agkm, polskieradio.pl, PAP
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś