Raport Białoruś

Sondaż NISEPI: poparcie dla Łukaszenki spadło

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2012 11:00
Zmniejsza się poparcie i zaufanie dla Aleksandra Łukaszenki – wynika z sondażu niezależnego ośrodka NISEPI. Sympatie dla opozycji wciąż są znikome. Jednocześnie punkty wśród Białorusinów zdobyła Rosja, kosztem Unii Europejskiej.
Szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka
Szef białoruskiego państwa Aleksander ŁukaszenkaFoto: Włodzimierz Pac/Polskie Radio

NISEPI to niezależny białoruski ośrodek badawczy, z siedzibą w Wilnie. Opublikował właśnie wyniki najnowszego sondażu, przeprowadzonego wśród Białorusinów w czerwcu 2012 roku, metodą bezpośredniego wywiadu. Pytania zadano 1498 respondentom w wieku powyżej 18 lat. Badanie dotyczyło jesiennych wyborów parlamentarnych (odbędą się 23 września), notowań Aleksandra Łukaszenki, sytuacji ekonomicznej i preferencji w zakresie polityki zagranicznej Białorusi.

 

Według NISEPI, spadły nieco notowania Aleksandra Łukaszenki, pomimo tego, że Białorusini nieco lepiej oceniają swoją sytuację gospodarczą. Do tej pory stabilizacja ekonomiczna oznaczała też lepsze notowania władzy – ale ten trend od pewnego czasu się odwraca, zauważają analitycy niezależnego ośrodka. Analitycy NISEPI podkreślają przy tym, że Białorusini coraz częściej dostrzegają niesprawiedliwe traktowanie ze strony władz.

 

Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w czerwcu, na Aleksandra Łukaszenkę chciałoby oddać swój głos 30 procent wyborców – w grudniu 2011 roku taki zamiar deklarowało 35 procent, a we wrześniu 2011 roku 25 procent. Spadło również zaufanie do przywódcy białoruskiego państwa. Na pytanie, „czy ufa Pan/Pani prezydentowi”, 39 procent odpowiedziało „tak”, 52 procent „nie”. W marcu był to stosunek 48 procent do 42 procent.

 

Bardzo niskie są przy tym notowania głównych liderów opozycji. Na przykład, odsetek osób, które zagłosowałyby w wyborach prezydenckich na Uładzimira Niaklajeua – to 6,1 procent, a na Andreja Sannikaua – 5,1 procent. W marcu było to 6,8 i 6,1 procenta.

 

Jeśli chodzi o wybory parlamentarne, spada liczba osób, które wierzą, że wybory będą sprawiedliwe. Co ważne, większość Białorusinów uważa za ważny niezależny monitoring wyborów i chciałoby otrzymywać informacje o przebiegu procesu wyborczego.

 

Bardzo wiele osób dostrzega potrzebę zmian na Białorusi. Widzi ją 77 procent ankietowanych,  w maju 2011 roku było to 62 procent. To nie wiąże się z wzrostem nastroju protestu w społeczeństwie – zauważa NISEPI. W opozycji postrzega siebie 19 procent pytanych, w grudniu było to 22 procent.

 

 

 

Wybory parlamentarne

 

W wyborach chce wziąć udział 50 procent pytanych, 19 procent nie ma zamiaru, 30 procent jeszcze nie zdecydowało. Jeśli chodzi o bojkot wyborów – 14 procent jest za, 29 przeciw, 28 niczego na ten temat nie słyszało. Wzrasta liczba osób, które chcą głosować na niezależnych kandydatów. Na stronników Łukaszenki chce oddać głos 27,6 procent, na przeciwników 28,2 na innych kandydatów: 27,4. Cztery lata temu było to 40, 18 i 31 procent. 

NISEPI zauważa, że zmienia się stosunek Białorusinów do wyborów parlamentarnych. 36.8 proc. respondentów uważa, że wybory będą wolne i sprawiedliwe, 39.6 proc. jest przeciwnego zdania. W 2008 roku było to odpowiednio 46 proc.  vs. 34 proc. 36, 7 proc. uważa, że rezultaty wyborów zależne są od ich głosu, 54,5 procent jest przeciwnego zdania.

Wyborcy są szczególnie zainteresowani niezależnym monitoringiem wyborów. Większość z nich (63,7 procent) uważa, że niezależna obserwacja wyborów przyczynia się do zwiększenia rzetelności wyborów. 52,7 procent chciałoby otrzymywać informacje na temat przestrzegania procedur wyborczych od obserwatorów (preferują niezależnych obserwatorów - 37,7 procent a nie organizacje, wspierane przez władze - 6,9 procent), 22,7 procent chciałoby  zostać obserwatorami wyborów, a kolejne 28 procent jest skłonne udzielać informacji o nieprawidłowościach podczas wyborów. Połowa ankietowanych słyszała, że miejscowi i zagraniczni obserwatorzy np.  OBWE dopatrzyli się znacznych naruszeń procesu wyborczego podczas wyborów parlamentarnych w 2008 roku i wyborów prezydenckich na Białorusi w 2010 roku.

 

Rosja i Unia Europejska

 

Jeśli chodzi o stosunek Białorusinów do Unii Europejskiej i Rosji, notowania zmieniły się na korzyść tej ostatniej. W czerwcu 2011 roku za wstąpieniem do UE głosowałoby 45 procent, przeciw 32 procent. Obecnie to 39 vs. 38 procent. Jeśli chodzi o głosowanie za zjednoczeniem z Rosją, za chce głosować 34 procent, przeciw 44. W czerwcu zeszłego roku było to 31 vs. 48 procent. NISEPI uważa, że jest to efekt ostatnich politycznych działań ze strony Rosji. – Główna przyczyna tego trendu to fakt, że nawet ludzie dalecy od polityki wiedzą, dzięki czyjej pomocy nastąpiła stabilizacja ekonomiczna – komentuje NISEPI.

Oceniają więc nie najgorzej włączanie Białorusi do inicjatyw integracyjnych Rosji. Jeśli chodzi o Wspólną Przestrzeń Ekonomiczną (istnieje od 1 stycznia 2012 roku): 14 procent widzi tylko pozytywne aspekty, 32 uważa, że pozytywne przeważają, 4 procent tylko negatywne, 13 procent więcej negatycznych.

Jeśli chodzi o pomysł Władimira Putina, by stworzyć Unię Eurazjatycką, z udziałem Rosji, Kazachstanu, Białorusi i ewentualnie innych krajów, 49 procent ocenia ten pomysł pozytywnie, 11 procent negatywnie (w grudniu było to 33 i 14 procent). Według NISEPI, nie jest to trend stały, bo sympatie ku Rosji i Unii Europejskiej zmieniają się. Natomiast coraz więcej Białorusinów chce wyjechać, na przykład do pracy. za granicę. 41 procent chciałoby wyjechać na stałe – najczęściej do Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Rosji.

Sytuacja gospodarcza: powolna stabilizacja?

Jeżeli chodzi o sytuację ekonomiczną, sondaż wskazuje na stabilizację nastrojów. W grudniu liczba tych respondentów, których materialne położenie przez ostatni kwartał pogorszyło się, była 8,4 razy większa niż tych, których sytuacja poprawiła się (60 proc. vs. 7 proc.). W marcu było ich 2,7 razy więcej (40 procent vs. 15 procent). Obecnie jest ich 2,5-krotnie więcej (32 vs. 13 proc.) Podobnie zmniejsza się stosunek osób, które uważają, że kraj jest w kryzysie do tych, którzy nie są. W grudniu było ich 10 razy więcej (81,5 do 8 procent), w marcu 5 razy więcej,  obecnie ten stosunek to 3,3 (72 procent vs. 21,5 procent). Jednak sytuacja jest ciągle oceniania gorzej niż przed kryzysem – zauważa NISEPI.

„Niesprawiedliwość”

Ośrodek NISEPI podkreśla, że poprzednio poprawa oceny sytuacji ekonomicznej, stabilizowała też stosunek do władz. Teraz trend rosnący zmienił się w malejący – zauważa ośrodek w komentarzu do badań.

NISEPI zaznacza, że już od pewnego czasu zauważa, że Białorusinów martwi coraz bardziej niesprawiedliwe i niezgodne z prawem działanie władz. Przykładem jest tu na przykład sprawa Dmitrija Kanawałaua i Uładzimira Kawalioua, 34 procent badanych uważało, że powinni byli zostać ułaskawieni, 38 procent zgadzało się ze zdaniem władz.

 Ośrodek zauważa, że „niesprawiedliwość” dostrzegana jest także w strukturze państwa. Na pytanie, na kim opiera swoją władzę Aleksander Łukaszenka, 56 procent wskazuje na wojskowych, MSW i KGB, 45 procent nad prezydencką administrację („wertikal”), 33 procent na urzędników, 18 procent na zwyczajnych ludzi, 24 procent na mieszkańców wsi. W 2006 roku było to odpowiednio: 49, 37, 20, 34 i 30 procent.

agkm/NISEPI/svaboda.org

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Poparcie dla Łukaszenki pikuje w dół

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2011 23:57
Od grudnia popularność Aleksandra Łukaszenki spadła o połowę, 60 procent obywateli uważa, że jest winny kryzysu – wynika z sondażu NISEPI. Niestety poparcie nie przechodzi na opozycję.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka przegrałby z kandydatem-anonimem

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2012 10:47
Z badań niezależnego ośrodka NISEPI wynika, że poparcie dla Aleksandra Łukaszenki na Białorusi nieznacznie wzrosło. We wrześniu osiągnęło historyczny spadek – 20,4 procent.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sondaż: Białorusini przed wyborami parlamentarnymi

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2012 22:00
Więcej Białorusinów chce głosować na kandydatów sprzyjających Aleksandrowi Łukaszence niż na jego przeciwników - wynika z sondażu niezależnego ośrodka NISEPI.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: notowania Łukaszenki i Rosji wzrosły

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2012 02:00
Poparcie dla Aleskandra Łukaszenki według marcowego sondażu niezależnego ośrodka NISEPI wynosi 34,5 proc. Według tego ośrodka więcej osób popiera obecnie zjednoczenie z Rosją niż z Unią.
rozwiń zwiń