Brigitte Bardot zagroziła, że może wyemigrować z Francji, jeśli zostaną zabite dwie słonice z zoo w Lyonie. Wcześniej Gerard Depardieu opuścił Francję i zamieszkał w Belgii, gdyż nie zgadza się na podniesienie podatków dla najbogatszych Francuzów. W czwartek otrzymał obywatelstwo Federacji Rosyjskiej. Depardieu jest zachwycony przyznanym mu przez Władimira Putina rosyjskim obywatelstwem i w specjalnym liście do Pierwszego Kanału Rosyjskiej Telewizji poinformował, że jego ojciec był niegdyś komunistą i słuchał rozgłośni Radio Moskwa.
Decyzja Depardieu spotkała się z bardzo krytyczną reakcją prodemokratycznie nastawionych Rosjan. W prasie zwraca się uwagę, że aktor zdecydował się emigrować do Rosji właśnie wtedy, kiedy Stany Zjednoczone zdecydowały się ukarać Rosję za łamanie praw człowieka wprowadzając tak zwany akt Magnickiego. Z kolei Rosja w odwecie wprowadziła prawo zabraniające adopcji dzieci przez Amerykanów. Sprzyjająca demokratom rozgłośnia "Echo Moskwy" skomentowała, że list Depardieu przypomina primaaprilisowy żart.
Źródło: soudest.fr
Jeśli chodzi o słonice, Baby i Nepal, to trafiły one do zoo w Lyonie ze słynnego cyrku Pindera. Wkrótce okazało się, że chorują na gruźlicę i mogą nią zarazić zwiedzających. Zoo chciało je zwrócić cyrkowi, ale ten zażądał, aby zwierzęta najpierw wyleczono, bo - jak twierdził - przekazał je do ogrodu zoologicznego zdrowe. Władze Lyonu nakazały uśpienie chorych słonic. Dyrektor cyrku o darowanie życia słonicom apelował nawet do prezydenta Francois Hollande'a. Od kilku tygodni o życie słoni walczy również fundacja Brigitte Bardot. Gwiazda oświadczyła, że jest gotowa opuścić Francję, jeśli Baby i Nepal zostaną zabite.
Depardieu ma zaproszenie do Groznego
A nad Sekwaną nie milkną komentarze po ostatnich wypowiedziach aktora. Cytuje się słowa rosyjskich opozycjonistów, zbulwersowanych wychwalaniem przez Depardieu Rosji jako "wielkiej demokracji". Aktor, który zapowiedział, że będzie się uczył rosyjskiego, wcześniej udzielił poparcia prokremlowskiemu reżimowi rządzącemu w Czeczenii. Tamtejszy prezydent Ramzan Kadyrow ma nadzieję, że Depardieu zamieszka w Groznym.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR/PolskieRadio.pl/agkm