Josif Szagal uznał  wszelkie spekulacje na ten temat za bezpodstawne.    	Ambasador Szagal powiedział, że byłego szefa izraelskiej agencji  wywiadu Meira Dagana w Mińsku ochraniają służby specjalne Izraela i  Białorusi. - Zapewniam was, że połączenie dwóch takich służb specjalnych  gwarantuje bezpieczeństwo każdemu obywatelowi tym bardziej na terytorium  Białorusi - stwierdził izraelski dyplomata.
Ambasador Szagal  potwierdził, że transplantację wątroby byłemu szefowi Mossadu  przeprowadzał francuski lekarz, a towarzyszyli mu specjaliści białoruscy.  Meir Dagan ma 67 lat . W Izraelu granica wieku, do której  przeprowadzane są transplantacje to 65 lat. Według ambasadora Białoruś  wybrano do transplantacji dzięki dobrym relacjom dwustronnym.
Jak pisze agencja BelaPAN, operację przeprowadzono w tym miesiącu, a francuski lekarz, który operował byłego szefa Mossadu, to Daniel Azoulay. Zabieg odbył się w Narodowym Centrum Transplantacji Przeszczepów i Tkanek.
O tym,  że były szef Mossadu jest na leczeniu na Białorusi poinformował Aleksander Łukaszenka 16 października - w trakcie  konferencji prasowej dla rosyjskich dziennikarzy. Według Łukaszenki, operacji odmówiły Niemcy, USA i Szwecja, zwrócono się więc do Aleha Rumo, szefa białoruskiej kliniki. Tym słowom, jak pisze BelaPAN, zaprzeczyli jednak bliscy Dagana, którzy twierdzą, że nie zwracali się o pomoc do Szwecji, a w USA i w Niemczech musieliby czekać zbyt długo.
"Sunday Times"  napisał, że po ujawnieniu tej informacji, Izrael zwiększył ochronę Meira  Dagana z obawy przed zamachem. - Izrael wysłał do Mińska tak liczną  grupę funkcjonariuszy wywiadu, że wystarczy ona nie tylko do ochrony  szpitala, ale nawet całego miasta - cytuje gazeta izraelskie źródło,  zapewniające, że Dagan bezpiecznie wróci do Izraela.
Dagan był szefem Mossadu w latach 2002-2011. “The Times of Israel” pisze, że stan mężczyzny był w środę stabilny, a operacja była udana, pojawiły się jednak „komplikacje po zabiegu”. Meir Dagan przebywa wciąż na oddziale intensywnej terapii. Według tej gazety, współpracownicy byłego szefa Mossadu uważają, że wyznanie Łukaszenki naraziło na szwanki bezpieczeństwo pacjenta, i były szpieg może być teraz celem ataku Syrii, Iranu i Hezbollahu.
IAR//BelaPAN/agkm
Informacje o Białorusi:     Raport Białoruś