Raport Białoruś

Ukraina została obserwatorem Unii Celnej. Unia Europejska chce wyjaśnień

Ostatnia aktualizacja: 02.06.2013 15:52
Ukraina zdecydowała o przystąpieniu w roli obserwatorado Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Dokument w tej sprawie podpisano w piątek 31 maja w Mińsku. Kijów twierdzi, że to nie stoi na przeszkodzie, by podpisać umowę z Unią Europejską, ale pojawiają się i inne głosy.
Audio
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): Ukraina przekonuje, że status obserwatora w Unii Celnej nie przeszkodzi w podpisaniu umowy z UE
Ukraina została obserwatorem Unii Celnej. Unia Europejska chce wyjaśnień
Foto: eurasiancommission.org

Premier Ukrainy Mykoła Azarow i przewodniczący Kolegium Eurazjatyckiej Komisji Gospodarczej Wiktor Christienko podpisali w piątek w Mińsku memorandum o pogłębieniu współpracy, co pozwoli Kijowowi na udział jego przedstawiciela w pracach tej struktury. Przed ceremonią Azarow powiedział dziennikarzom, że memorandum oznacza faktycznie przyznanie Ukrainie statusu obserwatora w Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu. - Ukraina uzyska możliwość uczestniczenia, na zaproszenie strony przewodniczącej, w posiedzeniach Unii Celnej, a w następstwie w pracach Eurazjatyckiej Komisji Gospodarczej - oświadczył szef ukraińskiego rządu. Jak wyjaśnił, obecnie Ukraina dowiaduje się o decyzjach uchwalanych przez Unię Celną post factum i dlatego, jeśli naruszane są interesy Kijowa, Ukraińcy muszą negocjować potrzebne im zmiany z każdym członkiem tej organizacji oddzielnie. Teraz ma się to zmienić.

Azarow ocenił, że relacje z Unią Celną są niezmiernie ważne dla współpracy ekonomicznej jego kraju z Rosją, Białorusią i Kazachstanem i oświadczył, że przed podpisaniem memorandum państwa te nie stawiały władzom w Kijowie żadnych warunków.

Kijów: to nie przeszkodzi w podpisaniu umowy z Unią Europejską

Zdaniem Kijowa akces do Unii Celnej na prawach obserwatora nie zaszkodzi planowanemu na listopad podpisaniu przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

UE już wcześniej ostrzegała stronę ukraińską, że żadna forma współpracy z UC nie powinna być sprzeczna z przyszłymi zobowiązaniami Ukrainy wynikającymi z umowy stowarzyszeniowej z UE, w tym dotyczącymi utworzenia strefy wolnego handlu.

"To memorandum jest dokumentem organizacyjnym"

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Leonid Kożara zapewnił w Kijowie, że podpisane przez Azarowa memorandum nosi wyłącznie techniczny charakter. - Memorandum nie posiada obowiązującej mocy prawnej i jest dokumentem organizacyjnym - powiedział Kożara po rozmowach z litewskim ministrem spraw zagranicznych Linasem Linkevicziusem.

Władze w Kijowie zapewniają też, że przystąpienie do Unii Celnej nie koliduje ze staraniami dotyczącym bliższej współpracy z Unią Europejską.

Osobiście przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso zapewniał o tym w rozmowie telefonicznej prezydent Wiktor Janukowycz. Podkreślał on przy tym, że Ukraina chce podpisać w listopadzie umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Leonid Kożara zapewnił w Kijowie, że podpisane przez Azarowa memorandum nosi wyłącznie techniczny charakter. - Memorandum nie posiada obowiązującej mocy prawnej i jest dokumentem organizacyjnym - mówił Kożara po rozmowach z litewskim ministrem spraw zagranicznych Linasem Linkevicziusem.

Będą problemy?

Jednak komentatorzy uważają, że mogą pojawić się problemy. Kijów będzie w pewnym sensie związany postanowieniami Unii Celnej, na przykład w sprawach energetycznych, czy handlowych. A te, regulowane są warunkami określonymi w umowie stowarzyszeniowej, zbliżającej Ukrainę do Unii Europejskiej. Dlatego, zdaniem niektórych komentatorów, jej podpisanie stoi pod znakiem zapytania.

PAP/IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Szef Gazpromu o Jamale II: jest podstawa prawna, porozumienie z Polską

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2013 07:40
Istnieje niezbędna baza prawna do realizacji projektu Jamał-Europa-2. Tak szef Gazpromu Aleksiej Miller odpowiedział na pytanie dziennikarzy w Witebsku na Białorusi dotyczące tego projektu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piechociński o słowach szefa Gazpromu: wrzutka

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2013 10:50
Wicepremier Janusz Piechociński odniósł się do słów szefa Gazpromu Aleksieja Millera, o tym, że porozumienie z Polską z 1993 roku miałoby być podstawą prawną do budowy gazociągu Jamał II przez Polskę do Słowacji.
rozwiń zwiń