- Podczas spotkania strony omówiły kwestie współpracy białorusko-szwedzkiej - dodano w krótkim komunikacie.
Jak poinformowano na stronie internetowej szwedzkiej misji dyplomatycznej na Białorusi, placówka jest już otwarta dla gości, ale "wnioski o wydawanie wiz na wjazd do Szwecji nadal przyjmowane są w ambasadzie Estonii w Mińsku".
Były ambasador Szwecji Stefan Eriksson musiał opuścić Białoruś w sierpniu 2012 roku, gdy białoruskie władze odmówiły przedłużenia mu akredytacji. W odpowiedzi Szwecja poprosiła o opuszczenie kraju dwóch białoruskich dyplomatów. Białoruś odwołała następnie wszystkich pracowników swojej ambasady w Szwecji i wystąpiła do Sztokholmu o odwołanie pracowników szwedzkiej ambasady w Mińsku.
Doszło do tego po incydencie z 4 lipca 2012 roku, kiedy to dwoje Szwedów zrzuciło z awionetki nad południowymi obrzeżami Mińska i nad Iwieńcem (50 km na zachód od Mińska) kilkaset pluszowych misiów, do których były przyczepione karteczki z apelami o wolność słowa na Białorusi. "Pluszowy desant" zorganizowała szwedzka agencja reklamowa Studio Total. Jej założyciel Per Cromwell powiedział, że chciał, by ludzie usłyszeli o tej akcji i tym sposobem zainteresowali się sytuacją na Białorusi.
W kwietniu bieżącego roku Białoruś zgodziła się na prośbę strony szwedzkiej akredytować w Mińsku charge d'affaires tego kraju.
PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś