O zamiarze sprzedaży kompleksów S-300 Białorusi poinformował szef MON Rosji Jurij Żadobin, po wtorkowym spotkaniu wojskowych kolegiów obu państw ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Jurijem Żadobinem. Jego wypowiedź cytują agencje, m.in. ITAR-TASS czy białoruska agencja oficjalna BelTA. Dostawy mają być realizowane w ramach programu rozwoju wspólnej regionalnej obrony przeciwlotniczej.
Na terytorium Białorusi się już (cztery) kompleksy S-300 - przypominają rosyjskojęzyczne media. Na mocy porozumienia z Moskwą na terenie Białorusi wkrótce ma być rozlokowana rosyjska wojskowa baza lotnicza z niszczycielami Su-27. Ma ona znajdować się w Lidzie, blisko polskiej i litewskiej granicy. Na ten temat również rozmawiano na wtorkowym spotkaniu.
Rosja i Białoruś podpisały porozumienie o tworzeniu wspólnego regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej w lutym 2009 roku. W 2012 roku miał powstać system zautomatyzowanego kierowania tym systemem. Stanowi on zachodnią część obrony przeciwlotniczej Wspólnoty Niepodległych Państw.
Szefem wspólnego systemu Rosji i Białorusi jest obecnie generał major Oleg Dwigajew, który kieruje również siłami obrony przeciwlotniczej Białorusi.
Białoruś dostanie od Rosji kolejną baterię rakiet Tor >>>
Na Białoruś trafi 16 kompleksów S-300?
Jak zauważa portal lenta.ru, wcześniej poinformowano, że na uzbrojenie białoruskiego-rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej mają być przeznaczone kompleksy rakietowe S-400 i Tor-M2, miałby być one dostarczane Białorusi na ulgowych warunkach. Generalny sztab sił zbrojnych Rosji oceniał, że potrzebne jest 16 kompleksów rakiet S-400, miałyby one stanowić ochronę przed rakietami z Zachodu. Portal ten przypomina, że nie wykluczano też budowy na Białorusi stacji radiolokacyjnej Woroneż DM. W ramach wspólnego systemu obrony powietrznej WNP Rosja tworzy też strefę kaukaską i centralną. Pod koniec stycznia 2013 roku podpisano porozumienie z Kazachstanem, któremu do końca 2013 roku mają być dostarczone za darmo. Do systemu obrony przeciwlotniczej WNP miałyby się przyłączyć Rosja, Uzbekistan, Tadżykistan.
Komentarze. Rakiety Iskander na Białorusi?
Portal gazeta.ru zauważa, że Rosja przeszła już z produkcji systemów S-300 na S-400, mimo tego te pierwsze uznawane są wciąż za jedne z najlepszych systemów obrony przeciwlotniczej na świecie.
Według cytowanego przez portal gazeta.ru eksperta Andrieja Suzdalcewa z Wyższej Szkoły Ekonomii w Moskwie (wydziału polityki międzynarodowej i ekonomii, w 2006 roku deportowanego z Białorusi, bo rzekomo stanowił „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”), Rosja może obawiać się, że dane o najnowszych technologiach trafiłyby do Wenezueli czy Chin, z którymi Białoruś prowadzi współpracę wojskową. Dodał, że na ostatniej paradzie w Mińsku można było zobaczyć i chiński sprzęt. Jego zdaniem status Białorusi jako wojskowego sojusznika Rosja jest wyolbrzymiany, bo siły zbrojne na Białorusi dawno nie przechodziły modernizacji, wszystko jest ”jak w latach 80-tych”.
Jednak inny ekspert, redaktor bloga na temat obrony przeciwlotniczej, ”Wiestnik PWO”, Said Amino, widzi w decyzji o przekazaniu Rosji kolejnej partii S-300 konsekwentną politykę umacniania przeciwnika. Według niego na Białorusi z biegiem czasu mogą pojawić się też rakiety Iskander, a te jak stwierdza, stanowiłyby realne zagrożenie dla tarczy przeciwrakietowej USA w środkowej Europie. Mogą one przenosić pociski jądrowe – przypomina bloger i dodaje, że w 2011 roku ówczesny prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew mówił, że Rosja gotowa jest rozmieścić rakiety Iskander w Kaliningradzie.
Suzdalcew sądzi jednak, że Rosja nie zdecyduje się na przekazanie Iskanderów poza swoje terytorium.
Oświadczenie szefów MON Rosji i Białorusi o dostawie nowych rakiet S-300 wygłoszono dzień po rozpoczęciu budowy elementów tarczy antyrakietowej USA w Rumunii.
lenta.ru/ ITAR-TASS/ gazeta.ru/ agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś