Raport Białoruś

Łukaszenka w orędziu: Białorusini to nie Rosjanie

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2014 23:59
Białoruś musi za wszelką cenę utrzymać integralność terytorialną - oznajmił we wtorek w wystąpieniu przed parlamentem szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka.
Białorusinka oglądająca wystąpienie Aleksandra Łukaszenki
Białorusinka oglądająca wystąpienie Aleksandra ŁukaszenkiFoto: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Łukaszenka zapewnił, że język rosyjski będzie bez przeszkód rozwijał się na Białorusi oraz że Mińsk nie zaangażuje się w wojnę z Ukrainą.

Łukaszenka wyraził przekonanie, że "wszelkie kataklizmy geopolityczne", zwłaszcza w Europie Wschodniej dotkną także Białorusinów. - W tej sytuacji powinniśmy wszelkimi środkami obronić naszą główną wartość - niepodległość kraju - oświadczył.

- Wielki język rosyjski będzie swobodnie rozwijał się na Białorusi - zapewnił. - Nie ma ani jednego kraju na świecie, gdzie tak troskliwie odnoszono by się do wielkiego języka rosyjskiego (...). Uczyniliśmy go językiem państwowym jeszcze w tych latach, gdy poniżanie Rosji i Rosjan było normą w przestrzeni poradzieckiej, nie mówiąc już o Zachodzie – oznajmił.

Białoruskojęzyczna niezależna gazeta "Nasza Niwa" wybija zdanie z jego orędzia: "Jeśli przestaniemy mówić po rosyjsku, stracimy rozum, jeśli oduczymy się mówić po białorusku, przestaniemy być narodem". "Nasza Niwa" podkreśla też, że Łukaszenka wydał KGB Białorusi polecenie, by hamować wszelkie debaty o "uciskaniu Rosjan na Białorusi".

Łukaszenka odrzucił też próby - jak to nazwał - "prywatyzowania" języka rosyjskiego. - Uważamy, że język rosyjski to wspólna własność przede wszystkim trzech bratnich narodów: Ukraińców, Białorusinów i Rosjan, a także innych narodów, z którymi żyliśmy w jednym kraju - mówił. Rosyjski "nie jest rosyjski ani nie jest ukraiński, on jest nasz" - zaznaczył.

Podkreślił, że Federacja Rosyjska "zawsze była i pozostaje strategicznym sojusznikiem" Białorusi i związana jest z nią braterskimi więzami. Odnosząc się do Zachodu, wyraził nadzieję, że "partnerzy w UE" mimo negatywnego obrazu Białorusi "mimo wszystko zdołają zrozumieć wagę normalizacji stosunków".

Łukaszenka podkreślił też, że "Białorusini to nie Rosjanie".


Łukaszenka zapewnił, że przeżywa to, co dzieje się na Ukrainie, "szczerze i może bardziej jako człowiek niż jako prezydent". Nazwał "bardzo uczciwym i porządnym człowiekiem", choć "zbyt nacjonalistycznym", p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa. "Wywołuje on u mnie tylko pozytywne emocje" - podkreślił.

Szef państwa powtórzył, że Białoruś nie ma zamiaru uczestniczyć w działaniach wojennych przeciw Ukrainie. - Na czołgu w Kijowie mnie nie zobaczycie, gwarantuję wam - cytuje jego słowa państwowa białoruska agencja BiełTA.

Łukaszenka przekonywał zarazem, że Rosja "nie potrzebuje wojny" na Ukrainie. - Wiem, do czego dąży Rosja - do tego, by ochronić nie tylko siebie, swoje interesy, w tym i nasze, gdy mówi o tym, że Ukraina powinna pozostać państwem pozablokowym. Nie powinno być tam żadnych obcych sił zbrojnych, wiecie - jakich sił; to źle dla nas i źle dla Rosji - argumentował.

Komentując orędzie w niezależnym Radio Swaboda, politolog Pawał Usow ocenił, że Łukaszenka obawia się "takiego podejścia do suwerenności państwowej, jakie kształtuje się teraz w Moskwie", zgodnie z którym byłe republiki radzieckie są sztuczne, bo ich państwowość nie ma podstaw historycznych, politycznych i etnicznych.

- Dla Łukaszenki i innych liderów poradzieckich to prawdziwy problem (...), a dla Łukaszenki utrata niepodległości byłaby utratą osobistej władzy- podkreślił Usow.

Łukaszenka stwierdził także, że ludzie, którzy wzywają do protestów to ”wrogowie narodu”. Dodał, że radykalne akcje i propaganda będą niszczone ”w zarodku” i wyraził przekonanie, że takie podejście będzie wspierał białoruski naród.

Szef białoruskiego państwa mówił również o korupcji i o złym stanie gospodarki. Jak stwierdził, nadal utrzymuje się problem zalegających w magazynach zapasów (na kwotę 4 mld dolarów), w pierwszym kwartale tego roku zmniejszył się także eksport (o 7 procent).

Łukaszenka mówił także o doniesieniach o rosyjskich czołgach pod białoruskimi granicami i o tym, jakoby ambasador Rosji na Białorusi Aleksander Surikow szykował się na stanowisko prezydenta Białorusi. Komentując je, stwierdził, że nikt nie doprowadzi do upadku Białorusi, jeśli nie zrobią tego sami Białorusini, a u podstaw tej kwestii leży gospodarka kraju.

Jak zwykle, przemówienie Łukaszenki dostarczyło internautom również powodów do żartów. Tym razem szczególnie komentowano rady skierowane do Białorusinów, by nie objadali się na noc ”ziemniakami i mięsem”, bo nie będą mogli zasnąć.

PAP/inne/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Łukaszenka: kto nie chce karmić swoich żołnierzy, będzie karmił cudzych

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2014 20:58
Aleksander Łukaszenka oczekuje od dowództwa armii propozycji doskonalenia uzbrojenia. Chce, aby sprzęt wojskowy był modernizowany przede wszystkim w białoruskich fabrykach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka: Białoruś zawsze stanie po stronie Rosji, Krym "de facto" jest częścią Rosji...

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2014 22:02
W razie konieczności wyboru Białoruś zawsze będzie po stronie Rosji - oświadczył w przywódca białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka. Zaznaczył przy tym, że Białoruś nie miesza się w "przepychanki" ukraińsko-rosyjskie. O Krymie powiedział: "Sądzę, że sytuacja będzie się rozwijać de facto, a czy także de iure, czy Krym będzie uznawany za część Federacji Rosyjskiej - to już nieważne".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ukraina oburzona słowami Łukaszenki o Krymie. Odwołano ambasadora

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2014 23:00
Ukraina wezwała na konsultacje swojego ambasadora na Białorusi Mychajłę Jeżela. Decyzja ta związana jest z wypowiedziami białoruskiego prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który uznał, że należący do Ukraińców Krym jest częścią Rosji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka potępił Janukowycza za ucieczkę. "Jaki to dla mnie prezydent?"

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2014 07:38
Gdy w Radzie Najwyższej odzywają się głosy, że prezydent Janukowycz uchylił się od pełnienia swoich obowiązków i uciekł, co można temu przeciwstawić? - pytał Aleksander Łukaszenka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rosyjski ambasador pochwalił Łukaszenkę za postawę w sprawie Krymu

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2014 14:35
Białoruskie MSZ twierdzi, że dialog Białorusi z Ukrainą trwa, mimo odwołania ambasadora ukraińskiego z Mińska na konsultacje. Powodem były słowa Aleksandra Łukaszenki o Krymie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Embargo na ropę i gaz może otrzeźwić Putina”

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2014 15:25
Unia Europejska powinna ograniczyć import gazu i ropy naftowej z Rosji, docelowo o połowę. Taki krok może zatrzymać agresję Kremla na Ukrainie. Eksport tych surowców zapewnia połowę wpływów w budżecie Rosji. Kreml obecnie testuje Zachód, ocenia, czy może sobie pozwolić na realizację swoich planów, trzeba więc działać szybko – mówi portalowi Polskiego Radia poseł Marcin Święcicki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka: Białoruś nie zrobi ani kroku bez uzgodnień z Rosją

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2014 14:45
Aleksander Łukaszenka skrytykował sankcje Zachodu, nazywając je ”brednią i bzdurą”. - Zachód dziś do niczego nie jest zdolny. Powinniśmy traktować to stwierdzenie jako punkt wyjścia – mówił białoruski dyktator na spotkaniu z gubernatorem obwodu kałuskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ambasador Ukrainy na Białorusi powrócił do Mińska

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2014 12:14
25 marca Michaił Jeżel został wezwany na konsultacje do Kijowa. Miało to miejsce po tym, gdzy Aleksander Łukaszenka nazwał Krym "de facto" częścią Rosji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka o sankcjach wobec Rosji: tę listę powieście w toalecie

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2014 15:50
Aleksander Łukaszenka jest przeciw federalizacji Ukrainy - taki ustrój próbuje narzucić Kijowowi Rosja. Ocenił poza tym, że Zachód nie wprowadza żadnych istotnych sankcji przeciw Rosji i porzucił Ukrainę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: dolar przekroczył psychologiczną granicę, rubel białoruski słabnie

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2014 18:56
Na Białorusi rosną kursy zachodnich walut. We wtorek w kantorach za jednego dolara płacono już 10 tysięcy rubli.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sondaż: "Białorusini wolą teraz Rosję od Unii Europejskiej" "Wierzą rosyjskiej propagandzie"

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2014 15:24
Na Białorusi wzrosła w ostatnim kwartale popularność Aleksandra Łukaszenki oraz chęć zjednoczenia z Rosją - wykazał marcowy sondaż niezależnego ośrodka NISEPI. Eksperci wiążą to z wydarzeniami na Ukrainie.
rozwiń zwiń