Relację ze spotkania 27 października opublikowała służba prasowa białoruskiego rządu. Szef rządu Andrej Kabiakou przebywał w Luksemburgu z okazji odbywającego się tam forum inwestycyjnego „Belarus. Invest in tomorrow”.
Jak czytamy w komunikacie, w czasie rozmów Hahna z Kabiakouem omawiano m.in. zagadnienia dotyczące relacji Mińska z Unią Europejską i negocjacji Białorusi z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Komisarz Hahn w imieniu UE wyraził gotowość do wsparcia wschodniego sąsiada w reformach gospodarczych i tworzeniu nowych miejsc pracy.
Politycy rozmawiali także o szczycie Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się 24 listopada w Brukseli. Białoruś jest jednym z sześciu państw byłego ZSRR objętych tym unijnym programem, działającym od 2009 r. w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedztwa.
Komisarz Hahn planował odwiedzić Mińsk 17 października, jednak odwołał swój przyjazd w związku z pilnymi kwestiami dotyczącymi posiedzenia Rady Europejskiej w dniach 19-20 października. W czwartek w Tallinie wyraził nadzieję, że w najbliższych tygodniach uda mu się przyjechać na Białoruś.
We wtorek na łamach "The Financial Times” minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej wskazał, że potrzebna jest nowa umowa ramowa pomiędzy Mińskiem i UE, ponieważ obecnie podstawą wzajemnych relacji jest umowa z 1989 r., podpisana jeszcze przez ZSRR. - Potrzebujemy więcej. Potrzebujemy konkretnej umowy ramowej – stwierdził polityk.
Z Mińska Justyna Prus (PAP) /agkm