Raport Białoruś

"Represje na Białorusi są centralnie planowane". Sprawozdawca ONZ wzywa Białoruś do niełamania praw człowieka

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2018 06:26
Do respektowania praw człowieka wezwał białoruskie władze Miklos Haraszti, specjalny sprawozdawca ONZ ds. Białorusi. Przyczyna tego apelu to, jak stwierdzono w komunikacie, „nowa fala aresztowań”, stosowanie kary śmierci i łamanie wolności mediów. 
Miklos Haraszti
Miklos HarasztiFoto: OSCE/Susanna Loof

CZYTAJ TAKŻE
białoruś demonstracja 25 marca 1200.jpg
ARESZTY LIDERÓW DEMOKRATYCZNEJ OPOZYCJI PRZED "DNIEM WOLNOŚCI"

Zdaniem Harasztiego niedzielne aresztowania opozycjonistów i aktywistów, którzy zamierzali wziąć udział w demonstracjach w Mińsku i poza nim, świadczą „o symbolicznym i praktycznym odrzuceniu przez prezydenta Białorusi jakiegokolwiek postępu w dziedzinie praw człowieka”. 

"Informacje o zatrzymaniach w Bobrujsku, Brześciu, Słucku i Mohylewie powinny nam przypominać, że represje są na Białorusi centralnie planowane i organizowane przez władze” – oświadczył Haraszti w komunikacie opublikowanym w czwartek. Dodał, że „niekończąca się fala represji paraliżuje społeczeństwo”, przypominając, że w czasie ubiegłorocznego Dnia Wolności zatrzymano kilkaset osób. 

W niedzielę opozycja i środowiska niezależne obchodziły 100. rocznicę proklamowania niepodległej Białoruskiej Republiki Ludowej i nieoficjalne święto niepodległości – Dzień Wolności. 

Większość imprez była uzgodniona z władzami i przebiegała bez zakłóceń, jednak próba przeprowadzenia zabronionego przez władze przemarszu, organizowanego przez aktywistę Mikołę Statkiewicza, zakończyła się zatrzymaniami. 

Według działaczy praw człowieka z niezależnego centrum Wiasna w Mińsku w niedzielę zatrzymano co najmniej 110 osób. 

Większość zatrzymanych wypuszczono po kilku godzinach – wynika z ustaleń Wiasny. Kilkunastu osobom postawiono jednak zarzuty udziału w nielegalnej imprezie masowej. 

W ubiegłym roku nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji praw człowieka na Białorusi – stwierdził przedstawiciel ONZ, dodając, że w bieżącym roku nie zaobserwował poprawy ani nawet jej zamiaru. 

Haraszti wskazał na zatrzymania obrońców praw człowieka, ograniczanie wolności mediów (m.in. przez zablokowanie opozycyjnej strony Charter97.org), pozostawanie w więzieniu uznawanego przez białoruskich działaczy za więźnia politycznego Michaiła Żamczużnego, a także stosowanie na Białorusi kary śmierci. 

Z Mińska Justyna Prus (PAP)  /agkm


 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Siergiej Kowalow: gdyby Zachód chciał zrozumieć Rosję, nie byłoby Jałty

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2018 12:00
- Od 1917 roku Rosja przedstawia zagrożenie dla całego świata. Już dawno ów świat powinien był to zrozumieć. Choćby z tego powodu Zachód nie może uznać, że Rosja to nie jego problem. - Gdyby nie brak tej świadomości, nie byłoby Jałty, nie byłoby tego, co potem stało się z Polską – o tym  mówił kilka dni temu podczas wystąpienia w Warszawie Siergiej Kowalow, dysydent, więzień polityczny, współzałożyciel Memoriału i polityk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Siergiej Kowalow: Putin czuje się jak szczur, zagnany w kąt, Zachód powinien sprawić, aby to on się bał, a nie straszył

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2018 19:43
Eksperci wmawiają Putinowi, że Zachód jest tchórzliwy i można mu grozić bronią atomową – mówił portalowi PolskieRadio.pl znany dysydent Siergiej Kowalow, współtwórca organizacji "Memoriał", były więzień polityczny.  Dysydent mówi również o swojej wizji Rosji po wyborach. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Były ambasador Daniel Fried o sprawie Skripala: to atak bronią masowego rażenia na terytorium NATO; powinniśmy uderzyć w pieniądze Kremla na Zachodzie

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2018 23:59
Atak bronią paraliżującą system nerwowy na terytorium NATO to poważna eskalacja ze strony Rosji. Odpowiedź Zachodu powinna być asymetryczna – powinniśmy pójść tropem pieniędzy osób z kręgu Władimira Putina -  mówi portalowi PolskieRadio.pl były ambasador USA w Polsce i były koordynator ds. sankcji w Departamencie Stanu, Daniel Fried.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Anders Aslund: Putin stawia na małe wojny, w trudnej sytuacji są państwa grey zone, w szarej strefie

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2018 10:30
- Łatwiej powiedzieć, czego nie oczekiwać po Władimirze Putinie w nadchodzącej kadencji. Nie należy spodziewać się reform gospodarczych, złagodzenia reżimu ani żadnych ogólnych pozytywnych zmian – powiedział portalowi PolskieRadio.pl Anders Aslund. Ekspert uważa, że trzeba zamrozić pieniądze Władimira Putina i jego świty, przechowywane na Zachodzie.
rozwiń zwiń