Raport Białoruś

Łukaszenka: wzmacniamy armię, by zapewnić pokój

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2019 21:00
Wzmacniamy swoją obronność wyłącznie w celu zapewnienia pokoju na naszej ziemi – mówił Alaksandr Łukaszenka podczas defilady wojskowej. Nad Mińskiem oprócz białoruskich samolotów przeleciały m.in. rosyjskie bombowce strategiczne i śmigłowce szturmowe.
Audio
  • Defilada w Mińsku. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Przez centrum miasta przejechały czołgi, samochody opancerzone i kompleksy rakietowe. Nad Mińskiem latały samoloty białoruskiej armii, ale również rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-160
Przez centrum miasta przejechały czołgi, samochody opancerzone i kompleksy rakietowe. Nad Mińskiem latały samoloty białoruskiej armii, ale również rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-160Foto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Wyłącznie w celu zapewnienia pokoju na naszej ziemi wzmacniamy możliwości obronne naszych sił zbrojnych i innych formacji” – mówił Łukaszenka w środę wieczorem podczas defilady wojskowej z okazji Dnia Niepodległości. 

Przywódca Białorusi wskazał najważniejszych partnerów tego kraju w dziedzinie obronności, w pierwszej kolejności – "najważniejszego strategicznego partnera, Rosję, z którą Białoruś rozwija współpracę, by zwiększać obronność Państwa Związkowego”. 

Łukaszenka wymienił również Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, poradziecki blok wojskowo-polityczny pod egidą Rosji, a także – Chińską Republikę Ludową. 

"Celem utrzymanie pokoju"

Lider państwa podkreślił, że obowiązkiem Białorusi jest utrzymanie pokoju, którym cieszy się od wyzwolenia z rąk nazistów przed 75 laty, „zwłaszcza wobec wyzwania nowych konfliktów globalnych – wojskowych, informacyjnych i gospodarczych”. 

- W tę globalną konfrontację wciągnięte są także nieduże państwa. Wszyscy walczą ze wszystkimi i dzieje się to nie tylko wokół nas, ale tuż przy naszych granicach – mówił Łukaszenka. Zapewnił, że Białoruś zamierza „wykorzystać wszystkie swoje rezerwy, by przywrócić stabilność i spokój w regionie”. 

Uzbrojenie z Rosji i rosyjscy żołnierze na paradzie

W defiladzie wojskowej, w której w sumie wzięło udział pięć tysięcy wojskowych, 280 jednostek sprzętu i 50 samolotów, uczestniczyli rosyjscy żołnierze oraz maszyny bojowe. Nad Mińskiem przeleciały m.in. należące do Rosji śmigłowce szturmowe Ka-52, myśliwce, a także bombowce strategiczne Tu-95, Tu-160 i Tu-22. 

Ulicami miasta przejechały w środę wieczorem m.in. zmodernizowane czołgi T-72, transportery opancerzone, samochody pancerne Kajman i Drakon, systemy rakietowe Polonez, a także rosyjskie Iskandery. 

Oprócz Rosjan w paradzie uczestniczyli także żołnierze z Chin i kilku republik poradzieckich. 

Od 1991 roku Dzień Niepodległości Białorusi był obchodzony 27 lipca - w rocznicę ogłoszenia Deklaracji Suwerenności przez Białoruską SRR w 1990 roku. W 1996 roku w referendum zainicjowanym przez prezydenta Łukaszenkę zapadła decyzja o przeniesieniu święta na 3 lipca - na pamiątkę wyzwolenia Mińska z rąk niemieckich w 1944 roku.

3 lipca jest na Białorusi dniem wolnym od pracy.

Życzenia Rosji

Rosja w swoich życzeniach na Dzień Niepodległości wspomniała o "pogłębianiu integracji".

Ponadto Władimir Putin wspomniał dziś, że 18 lipca będzie rozmawiał z Łukaszenką o kwestiach ściślejszej integracji.

Poszkodowani podczas parady

Na koniec dnia niezależne media poinformowały, że podczas pokazów sztucznych ogni i salw część z nich odpalono zbyt nisko - według różnych źródeł jedna lub kilka osób zostało poszkodowanych.

(PAP) / IAR/ agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Premier Białorusi: Rosja i Białoruś szykują program działań integracyjnych

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2019 16:00
Białoruś i Rosja do 21 czerwca przygotują program działań integracyjnych w państwie związkowym. Moskwa zgodziła się też na zwiększenie dostaw ropy na Białoruś i rozmowę o rekompensatach dla Mińska z powodu zanieczyszczenia ropy – powiedział premier Białorusi Siarhiej Rumas. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert: na Białorusi mamy aksamitną pełzającą okupację Rosji

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2019 13:30
- Kreml o Białorusi nie zapomina. Na Białorusi mamy de facto aksamitną pełzającą okupację. Są wszystkie zewnętrzne atrybuty niezależności, ale faktycznie zabiera się jej coraz więcej - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Roman Jakowlewski, białoruski komentator niezależny z Mińska, komentując ostatnią odsłonę rozmów o integracji Białorusi z Rosją.
rozwiń zwiń