Precyzyjnie zaprojektowana rzeczywistość - od wielkoskalowych planów przebudowy miejskich dzielnic, przez projekty wnętrz domów i urzędów, po przedmioty codziennego użytku, wszystko podlegało "obsesji porządkowania". Wystawa prezentowana jest w Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu - dawnym zamku cesarskim Wilhelma II, który docelowo miał stać się jedną z siedzib Hitlera.
29:58 _PR2 (mp3) 2024_11_25-22-30-11.mp3 dr Aleksandra Paradowska o planach Niemców w "Kraju Warty" (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Siedziba Hitlera
Trudno o lepszą lokalizację wystawy dotyczących architektonicznych planów Niemców niż dawny zamek cesarski. - Wystawa ma miejsce w zamku, który w okresie okupacji został przebudowany na siedzibę namiestnika "Kraju Warty" i Adolfa Hitlera, którego nigdy tu nie było. Wystawa jest więc w miejscu, w którym znaczna część pomieszczeń zachowała się w oryginalnym kształcie z okresu okupacji - zdradziła dr Aleksandra Paradowska.
Na wystawie możemy zobaczyć specyficzną mapę. Znajdują się na niej m.in. ludzie pracujący w polu. - To wszystko odnosi się do koncepcji Arthura Greisera - namiestnika "Kraju Warty", który mówił o tym, że ten teren ma dostarczać produkty żywnościowe dla całej Rzeszy. Ma być też terenem wzorcowym, który może służyć potem jako punkt odniesienia do kolejnych zdobywanych na wschodzie terenów - powiedziała kurator wystawy.
Próby germanizacji
Niemieccy okupanci nie widzieli miejsca dla Polaków. - Nowe porządku opierały się na sianiu strachu i terroru wśród Polaków. "Kraina Warty" była pierwszym terenem, który był poddawany germanizacji. Polacy byli wysiedlani i deportowani do Generalnego Gubernatorstwa - wyjaśniła dr Paradowska.
- Deportacje były prowadzone szybko. Namiestnik stwierdził, że nie popełni błędu poprzedników, którzy zostawili możliwość mieszkania Polakom. Jego zdaniem trzeba było przede wszystkim usunąć z tego terenu Polaków i wtedy dopiero stanie się on niemiecki - dodała.
Plany architektoniczne w Kraju Warty
Najeźdźcy mieli także konkretne plany dotyczące "Kraju Warty", które później chcieli przenieść na inne zdobyte tereny. - Niemcy byli bardzo dobrze przygotowani. Przedstawiali tę sytuację jako powrót do terenu, na którym byli obecni ponad 100 lat. Punktem zaczepienia do tworzenia nowych planów była dzielnica cesarska. To Zamek Wilhelma II, w którym jest wystawa razem z gmachem uniwersytetu czy opery - wyliczyła dr Aleksandra Paradowska.
Czytaj także:
- Wszystkie te budynki zostały wykorzystane i wpisane w projekt nowego forum władzy. To, co się stało w zamku to jedno z największych przedsięwzięć budowlanych w czasach wojny w okupowanej Polsce. Wszystkie oryginalne elementy wyposażenia zostały usunięte i w to miejsce wprowadzono marmury czy kosztowne wykładziny - powiedziała.
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Prowadzenie: Aleksandra Łapkiewicz
Gość: dr Aleksandra Paradowska (historyk sztuki związana z Uniwersytetem Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu)
Data emisji: 26.11.2024
Godz. emisji: 22.30
dz/pg