Raport Białoruś

Łukaszenka: na Białorusi nie będzie rakiet średniego i pośredniego zasięgu, bez USA nie da się rozwiązać kwestii Donbasu

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2019 05:00
- Białoruś nie zamierza rozmieszczać u siebie rakiet średniego i pośredniego zasięgu, a podobne deklaracje NATO i Rosji napawają optymizmem – powiedział prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka na spotkaniu z podsekretarzem ds. politycznych w Departamencie Stanu USA Davidem Hale’em.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka
Prezydent Białorusi Alaksandr ŁukaszenkaFoto: Drop of Light/Shutterstock.com

- Na dzień dzisiejszy układ INF jest praktycznie zdemontowany, ale pojawiły się deklaracje, że ani NATO, ani Rosja nie zamierzają umieszczać takich rakiet (zakazanych przez INF – PAP) w Europie – oświadczył Łukaszenka we wtorek w Mińsku podczas spotkania z amerykańskim dyplomatą.

CZYTAJ TEŻ: USA I BIAŁORUŚ ZDECYDOWAŁY O PRZYWRÓCENIU AMBASADORÓW >>>

Białoruski prezydent, cytowany przez agencję BiełTA, zapewnił, że Białoruś nie zamierza umieszczać na swoim terytorium takich rakiet, "jeśli nie będzie zagrożenia dla jej bezpieczeństwa".

W czasie spotkania z przedstawicielem Departamentu Stanu Łukaszenka mówił o gotowości i chęci poprawy relacji z USA.

Z kolei Hale zapowiedział, że po 11-letnim okresie, w którym placówki dyplomatyczne obu krajów działały w ograniczonym składzie, zapadła decyzja o przywróceniu ambasadorów, co ma być kolejnym etapem normalizacji stosunków dwustronnych.

CZYTAJ TEŻ: WIZYTA BOLTONA TO WSPARCIE NIEPODLEGŁOŚCI BIAŁORUSI >>>

bolton łukaszenka pap 1200x660.jpg
EKSPERT: BOLTON MÓGŁ ROZMAWIAĆ Z ŁUKASZENKĄ O BRONI JĄDROWEJ

"Bez USA nie da się uregulować konfliktu w Donbasie"

Podczas spotkania z Hale’em Łukaszenka dziękował USA za zainteresowanie regionem Europy Wschodniej i Białorusią. Zasugerował również, że Waszyngton mógłby się włączyć w uregulowanie konfliktu w Donbasie.

- Jestem absolutnie przekonany, że na dzień dzisiejszy bez udziału USA nie da się tego konfliktu uregulować – powiedział Łukaszenka.

W oświadczeniu wydanym we wtorek i opublikowanym przez ambasadę USA w Mińsku Hale powiedział, że „normalizując relacje z Białorusią, USA nie proszą, by dokonała wyboru pomiędzy Wschodem a Zachodem”.

- USA szanują chęć Białorusi do realizowania własnej polityki i działania na rzecz pokoju i stabilności w regionie – oświadczył Hale.

Dodał, że USA popierają suwerenną i niepodległą Białoruś, a także z zadowoleniem przyjmują rozwój współpracy w zakresie nieproliferacji, bezpieczeństwa granic, współpracy gospodarczej i wymiany informacji w dziedzinie wspólnego bezpieczeństwa.

Hale wyraził nadzieję, że nadchodzące wybory parlamentarne i prezydenckie na Białorusi staną się okazją do poprawy sytuacji w duchu Belarus Democracy Act. To amerykańska ustawa z 2004 roku dotycząca sytuacji z demokracją na Białorusi.
"W przypadku takiego postępu możliwa będzie dalsza rozmowa o złagodzeniu sankcji” – podsumował Hale.

PAP/IAR/agkm

INFORMACJE O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ. POLSKIERADIO24.PL >>>

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś i USA zdecydowały o przywróceniu ambasadorów po ponad 10-letniej nieobecności

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2019 16:33
Białoruś i Stany Zjednoczone przedstawią we wtorek plany dotyczące powrotu ambasadorów do obu stolic - zapowiedział zastępca sekretarza stanu USA David Hale podczas wizyty w Mińsku na spotkaniu z Aleksandrem Łukaszenką. 
rozwiń zwiń