Raport Białoruś

Białoruś zamyka do odwołania granice lądowe dla obcokrajowców

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2020 15:02
Białoruś od 21 grudnia do odwołania wstrzymuje możliwość wjazdu przez lądowe przejścia graniczne dla cudzoziemców i bezpaństwowców. To efekt rozporządzenia rządu w Mińsku. Uzasadniono je celem zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
Granica polsko-białoruska: przejście graniczne w Bruzgach
Granica polsko-białoruska: przejście graniczne w BruzgachFoto: Shutterstock.com/Free Belarus

epa08867928 (1) (1).jpg
Szef MSZ: potrzeba sankcji wobec firm białoruskich wspierających reżim

Zakaz wjazdu na Białoruś nie dotyczy osób przylatujących przez lotnisko w Mińsku oraz dyplomatów, członków oficjalnych delegacji i cudzoziemców posiadających zezwolenie na pobyt stały lub czasowy w Republice Białoruś.

Czytaj także:

Obywatele Białorusi oraz obcokrajowcy przybywający z krajów, umieszczonych na liście państw, w których rejestrowane są przypadki zakażenia COVID-19, w tym Polacy, muszą pozostawać w izolacji przez 10 dni od daty przekroczenia granicy. Cudzoziemcy w wieku powyżej 6 lat przy wjeździe powinni posiadać dokument medyczny potwierdzający negatywny wynik badania laboratoryjnego na COVID-19.

Czytaj także

Wymagania  posiadania negatywnego testu PCR oraz 10-dniowej izolacji nie dotyczą kierowców pojazdów przy wykonywaniu międzynarodowego transportu.

Białoruś pewne ograniczenia wjazdowe dla obcokrajowców wprowadziła już wcześniej - 1 listopada.

Szczegóły nowych przepisów można znaleźć w języku polskim na stronie internetowej Ambasady Białorusi w Warszawie.

***

IAR/in.//

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Wnioski po Górskim Karabachu. Ekspert: Putin może wykorzystać okres przejściowy w USA, czas zwiększyć sankcje dla Mińska

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2020 23:00
- Putin może próbować nadal wykorzystywać czas, w którym USA de facto są poza grą - chodzi o najbliższe dwa miesiące, do czasu zaprzysiężenia prezydenta. Problemy ze skompletowaniem administracji mogą się jednak przedłużyć - ostrzegł w rozmowie z PolskieRadio24.pl Anders Aslund, analityk think tanku Atlantic Council, komentując ostatnie działania Rosji w regionie Górskiego Karabachu. Ekspert podkreślił, że na Białorusi Unia Europejska powinna objąć sankcjami bardzo szerokie grono osób, które dopuszczają się przemocy, a nie, jak do tej pory, 50-60 osób. Zachód powinien też zwiększać koszty rosyjskiej agresji.
rozwiń zwiń