Raport Białoruś

Na Białorusi rewolucja przez sieć: to działa, były tłumy (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2011 01:09
Setki osób w całej Białorusi wzięły udział w cichych protestach, zwołanych przez sieć. Według niezależnych mediów zatrzymano kilkadziesiąt osób.

Już po raz trzeci w środę w miastach Białorusi odbywały się manifestacje, ogłoszone przez grupę  "Rewolucja przez sieć społecznościową". Grupa ta powstała na rosyjskim portalu społecznościowym vkontakte.ru (w kontakcie), rosyjskim odpowiedniku Facebooka, tylko bardziej jeszcze od niego popularniejszym na terenach wschodnich.

Akcja polega na tym, że co środę o 19 Białorusini gromadzą się na placach dużych miast. Jednak nie mają ze sobą transparentów, flag ani też nie dają w żaden inny sposób powodów do zatrzymania. Po prostu stoją, spacerują.

Co środa więcej osób

Władze zauważyły tę inicjatywę. W Mińsku milicja zapobiegawczo ogrodziła Plac Październikowy, obstawiła ulice i zablokowała wyjścia z metra. Na plac władze przywiozły studentów wychowania fizycznego. Przez megafony ogłaszano, że muszą oni ćwiczyć na placu przed paradą na Dzień Niepodległości 3 lipca. Te wszystkie zabiegi niezależna prasa określiła jako "paranoję".

 

Kordon specnazu wypychał tłum w pobliskie ulice. Nikogo nie wpuszczano na plac, zastawiony barierkami. Po godzinie ludzie zaczęli się rozchodzić.

W Grodnie podczas takiej akcji milicja zatrzymała dziennikarkę radia TOK FM Agnieszkę Lichnerowicz i operatora TVP1 Borysa Czerniawskiego, obywatela Rosji. Wypuszczono ich, gdy na posterunek przyjechał konsul. Według niezależnych mediów w Grodnie zatrzymano około 15 osób.

 

W Brześciu zebrało się mniej więcej 500 osób. Zatrzymano około 10. W Witebsku przyszło kilkadziesiąt osób, zatrzymano kilka, w tym dziennikarza niezależnego portalu miejskiego, który fotografował demonstrację. Dwóch dziennikarzy zatrzymano w Homlu, w tym korespondenta "Komsomolskiej Prawdy na Białorusi" Pauluka Mickiewicza. Według radia Swaboda, do zatrzymań doszło też w Baranowiczach.

W Homlu zebrało się ok. 100 osób, tak samo w Mohylewie. Protestowano też w Mozyrzu, Połocku, Słucku, Borysowie, Bobrujsku, Żodzinie, Lidzie i Kobryniu.

Przychodzi coraz więcej ludzi. W pierwszej akcji dwa tygodnie temu w Mińsku zebrało się ok. 180 osób. Tydzień temu było ich w stolicy od 300 do 800, według różnych szacunków.

agkm, PAP, charter97

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

KGB atakuje Internet. Kłopoty ma kolejny aktywista z sieci

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2011 14:23
Dzmitryj Nefedow, który administrował grupę „Rewolucja przez sieć społeczną” jest obecnie w areszcie na Akreścinie w Mińsku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białorusini robią rewolucję na Facebooku (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2011 00:44
Na Facebooku powstała grupa „Rewolucja poprzez sieć społecznościową”. Jej członkowie zamierzają demonstrować co środę w Mińsku.
rozwiń zwiń