Raport Białoruś

Ambasador Rosji: 7,3 mld dolarów dla Mińska

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2011 11:30
Rosja wesprze Białoruś kwotą 7,3 mld dolarów w 2011 i 2012 roku – oświadczył ambasador Kremla w Mińsku, Aleksander Surikow.

Jak stwierdził, w tym roku Białoruś otrzyma od Rosji 3,9 mld dolarów. Rosyjski ambasador wliczył w to 2,5 mld dolarów, za które rosyjski Gazprom przejął kontrolę nad strategicznym operatorem przesyłu gazu, Biełtransgazem. Dodał, że Sbierbank udziela pożyczki 1 mld dolarów przedsiębiorstwu Belaruskali, a 440 mln dolarów to druga transza kredytu z Eurazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG).

 

Surikow oznajmił też, że Białoruś zaoszczędzi 2 mld dol. na niższej cenie za gaz w 2012 roku. Otrzyma również 800 mln dol. w kolejnej racie kredytu EaWG i 500 mln dolarów na finansowanie budowy elektrowni jądrowej w Ostrowcu (siłownię buduje rosyjski Rosatom, red.).

 

Surikow powiedział, że Mińsk będzie mógł zwiększyć rezerwy walutowe i rezerwy złota, które, jak powiedział, wynoszą obecnie 4,6 mld dolarów. Oświadczył też, że Mińsk będzie mógł „zreformować gospodarkę”, unowocześnić przemysł i zwiększyć płace.

 

Ambasador Rosji szuka wsparcia opozycji

 

Wspomniana przez Surikowa sprzedaż Biełtransgazu, strategicznego operatora przesyłu gazu Rosji, z którą powiązany był kontrakt gazowy, z bardzo niskimi cenami tego surowca, wywołała ogromne oburzenie wśród niezależnych komentatorów na Białorusi. Komentatorzy i opozycja mówią o wyprzedaży majątku Białorusi Rosjanom i związaniu Mińska z Kremlem.

 

Ambasador Rosji przekonywał jednak dziennikarzy, że transakcje wspierała również część opozycji białoruskiej, według niego były to: opozycyjny ruch „Mów prawdę” Uładzmira Nikalajewa, lewicowa partia „Sprawiedliwy Świat” Siarhieja Kaliakina oraz jeden z odłamów Socjaldemokracji z Anatolem Lewkowiczem na czele.

 

Skrytykował przy tym negatywne komentarze innych opozycjonistów tej nowej umowy. - Ten kto zamawia piosenkę, ten jej słucha – to o finansowaniu niektórych opozycjonistów – dodał, sugerując, że część opozycji otrzymuje wsparcie finansowe Zachodu w zamian za krytykowanie prorosyjskiej polityki władz.

 

Słowa rosyjskiego ambasadora dementował jednak Uładzmir Niaklajeu, który zaprzeczył, że wzywał do sprzedaży Biełtransgazu Rosjanom. Jak przypomina jednak portal belsat.eu, Niaklajeu w czasie kampanii wyborczej w ubiegłym roku miał powiedzieć „Nie możemy wyłączyć rosyjskiego kapitału […] On istnieje i jest jaki jest. Trzeba po prostu dokładnie określić jak ma działać. Odpowiedź na to pytanie jest dla mnie jasna, rosyjski kapitał musi wykupywać to co i tak w rzeczywistości zależy od Rosji. I to co w zasadzie, nikomu oprócz Rosji nie jest potrzebne.”

 

Teraz Niaklajeu stwierdził, że sprzedaż mogłaby dojść do skutku jedynie, w sytuacji gdy zyski z niej zostałyby przeznaczone na rozwój białoruskiej gospodarki, a nie na wsparcie reżimu Łukaszenki - zauważa portal Biełsatu.

 

naviny.by, belsat.eu, agkm

 

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Rosja znów sprzeda Białorusi tani gaz, zabiera Biełtransgaz

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2011 18:18
Przez następne trzy lata Rosja znowu będzie dotować gospodarkę rosyjską gazem. Mińsk dostanie też kredyt na budowę elektrowni atomowej w Ostrowcu, którą zbudują Rosjanie – 10 mld dolarów. Jednocześnie Moskwa przejęła kluczowego operatora przesyłu gazu na Białorusi – Biełtransgaz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tani gaz - zapłata za integrację z Rosją i sygnał dla Ukrainy

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2011 19:49
Poważne ustępstwo Rosji wobec Mińska i zapłata Białorusi za integrację z Rosją - tak określiła obniżkę ceny rosyjskiego gazu dla Białorusi Tacciana Manionak, publicystka niezależnego tygodnika "Biełorusy i Rynok".
rozwiń zwiń