Rosja może zdecydować się na wykorzystanie białoruskiego potencjału militarnego do przeciwstawienia się systemowi amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie. Pisze o tym niezależny białoruski ekspert wojskowy Aleksander Alesin na łamach tygodnika "Biełorusy i Rynok". Alesin, powołując się na Igora Korotczenkę z Centrum Analiz Światowego Handlu Bronią, twierdzi, że Rosja w odpowiedzi na amerykańską tarczę zapewne zwiększy tempo produkcji międzykontynentalnych rakiet "Buława" oraz "RS-24 Jars".
Moskwa może też rozmieścić w pobliżu granic NATO operacyjno-taktyczne kompleksy rakietowe "Iskander" i przeorientować samoloty bombowe średniego zasięgu Tu-22M3 na europejski kierunek.
Według eksperta, Białoruś może w tym miejscu odegrać ważną rolę. Z czasów istnienia Związku Radzieckiego na terenie kraju pozostały lotniska zdolne do przyjmowania samolotów Tu-22M3. Ponadto, terytorium Białorusi jest "najbardziej optymalnym miejscem dla stacjonowania kompleksów rakietowych "Iskander" w przypadku pojawienia się w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej". Autor publikacji zwraca również uwagę, że Białoruś produkuje podwozia, na których są umieszczane mobilne rakiety "RS-24 Jars".
Aleksander Alesin podkreśla, że każde napięcie pomiędzy Rosją i Stanami Zjednoczonymi w kwestii tarczy antyrakietowej w Europie nieuchronnie będzie odczuwalne także na Białorusi.
IAR, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś