Dmitrij Miedwiediew spotkał się 18 lipca w czwartek w Mińsku z premierem Rosji Michaiłem Miasnikowiczem, a także z Aleksandrem Łukaszenką. Na konferencji po rozmowach Miedwiediew powiedział, że Białoruś powinna przyspieszyć decyzję w sprawie prywatyzacji Belaruskali, jak cytuje premiera Rosji RIA Novostsi.
Dzień wcześniej, 17 lipca, Aleksander Łukaszenka, odwiedził zakład Belaruskali w Saligorsku, oświadczył, że jest on wart 30-32 mld dolarów i zapewnił, że firma nie zostanie sprzedana za bezcen. Jednocześnie zastrzegł, że jeśli zapadnie decyzja o prywatyzacji, to na sprzedaż będzie wystawiona część akcji, a kontrolny pakiet pozostanie w rękach państwa.
Media białoruskie zauważają, że w tej sytuacji premier Rosji dysponuje „atutem”. Miał zagrozić Łukaszence rozprawieniem się z przemytem produktów naftowych z Białorusi jako rozpuszczalników. - Zgodziliśmy się, że wszystko dokładnie sprawdzimy i będą przyjęte niezbędne decyzje. Jeżeli doszło do wykroczeń, odpowiednie osoby muszą zostać ukarane - powiedział Miedwiediew, komentując wyniki negocjacji z kierownictwem Republiki Białorusi w sprawie białoruskiego eksportu rozpuszczalników i rozcieńczalników.
Miedwiediew wspominał również o powołaniu rosyjsko-białoruskiej firmy produkującej nawozy potasowe, Sojuzkali. - Białorusini powinni zdecydować, co zrobić z firmą- powiedział Dmitrij Miedwiediew.
Innym efektem wizyty Miedwiediewa w Mińsku było podpisanie generalnego kontraktu na budowę elektrowni atomowej w Ostrowcu. CZYTAJ WIĘCEJ >>>.
Dmitrij Miedwiediew powiedział, że dwustronna wymiana handlowa osiągnęła 38 mld dolarów. Jego zdaniem, wyniki te zostały osiągnięte dzięki integracji w Unii Celnej.
Premier Rosji dodał, że na posiedzeniu rady ministrów Państwa Związkowego Rosji i Białorusi omówiono 23 zagadnienia i podpisano 12 dekretów, które dotyczyły m.in. poprawy bezpieczeństwa na granicach, ale i rozwoju upraw ziemniaka i słonecznika bulwiastego w ramach ZBiR-u.
agkm/Karta 97/telegraf.by
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś