Raport Białoruś

Białoruski podręcznik o opozycji: ”zezwierzęcone twarze”

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2012 14:30
Opozycyjne protesty w Mińsku z 19 grudnia 2010 r. trafiły do szkolnego podręcznika na Białorusi. Mowa w nim m.in. o "zezwierzęconych twarzach podpitych junaków".
Białoruski podręcznik  o opozycji: zezwierzęcone twarze
Foto: YouTube

Protestom opozycji przeciw sfałszowanym wyborom poświęcono jeden podrozdział w książce "Przysposobienie obronne" dla klas 10-11.  Niestety, zamiast rzetelnego opisu wydarzeń, zamieszczono tam nieprawdziwy i niewybredny tekst propagandowy.

Autor - pułkownik rezerwy Wiaczasłau Warłamau - tytułuje fragment podręcznika dotyczący protestów oraz późniejszych wydarzeń: "Przeciwdziałanie agresji informacyjno-psychologicznej".
"Doznawszy całkowitej porażki w wyborach prezydenckich 19 grudnia, niektórzy byli kandydaci na prezydenta podjęli próbę przechwycenia władzy przemocą. Zmowa przy pomocy zagranicznych służb specjalnych i przy wsparciu finansowym niektórych zachodnich struktur była przygotowana z wyprzedzeniem" - czytamy.

”Oficjalny” opis wydarzeń

Autor pisze, że gdy tylko zostały zamknięte lokale wyborcze, opozycyjny portal Karta'97 podał wiadomość, że jeden z kandydatów na prezydenta ogłosił upadek reżimu prezydenta Alaksandra Łukaszenki i powstanie "rządu ocalenia narodowego". - A w tym czasie „bojownicy”  rozbijali drzwi i szyby Domu Rządu - opowiada Warłamau, nawiązując do ataku grupy ludzi na drzwi gmachu rządu; atak ten, jak podkreśla opozycja, był prowokacją władz. Podkreśla on, że "kontrpropaganda prowadzona w Republice Białoruś po nieudanym spisku, który miał na celu obalenie władzy", stanowi "przykład aktywnego przeciwdziałania agresji informacyjnej". Za udany element tego przeciwdziałania uważa on np. film "Plac. Żelazem po szkle", w którym przedstawiono historię "nieudanego puczu: planowanie zmowy, pieniądze europejskich fundacji, apele o pójście na plac, i rozbijanie szyb".

Informując o podręczniku, niezależny tygodnik "Nasza Niwa" podsumowuje że "takie wywody rodzą w gruncie rzeczy wrogość do krajów UE i USA oraz do obywateli Białorusi o innych poglądach".

Po wyborach prezydenckich z 19 grudnia 2010 roku brutalnie zdławiono w Mińsku protest przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia urzędującemu Łukaszence. Do aresztów trafiło wtedy ponad 600 osób. Kilkudziesięciu ludzi oskarżono o udział w masowych zamieszkach bądź ich organizowanie; ponad 20 skazano na pobyt w kolonii karnej. Do tej pory wolności nie odzyskał m.in. były kandydat opozycji na prezydenta Mikoła Statkiewicz, skazany na 6 lat kolonii karnej za "organizację masowych zamieszek".

Podręcznik  o opozycji: ”zezwierzęcone twarze”

Opozycyjne protesty w Mińsku z 19 grudnia 2010 r. trafiły do szkolnego podręcznika na Białorusi.  Mowa w nim m.in. o "zezwierzęconych twarzach podpitych junaków".

Protestom opozycji przeciw sfałszowanym wyborom poświęcono jeden podrozdział w książce "Przysposobienie obronne" dla klas 10-11.  Niestety, zamiast rzetelnego opisu wydarzeń, zamieszczono tam nieprawdziwy i niewybredny tekst propagandowy.

Autor - pułkownik rezerwy Wiaczasłau Warłamau - tytułuje fragment podręcznika dotyczący protestów oraz późniejszych wydarzeń: "Przeciwdziałanie agresji informacyjno-psychologicznej".
"Doznawszy całkowitej porażki w wyborach prezydenckich 19 grudnia, niektórzy byli kandydaci na prezydenta podjęli próbę przechwycenia władzy przemocą. Zmowa przy pomocy zagranicznych służb specjalnych i przy wsparciu finansowym niektórych zachodnich struktur była przygotowana z wyprzedzeniem" - czytamy.

”Oficjalny” opis wydarzeń

Autor pisze, że gdy tylko zostały zamknięte lokale wyborcze, opozycyjny portal Karta'97 podał wiadomość, że jeden z kandydatów na prezydenta ogłosił upadek reżimu prezydenta Alaksandra Łukaszenki i powstanie "rządu ocalenia narodowego". - A w tym czasie „bojownicy”  rozbijali drzwi i szyby Domu Rządu - opowiada Warłamau, nawiązując do ataku grupy ludzi na drzwi gmachu rządu; atak ten, jak podkreśla opozycja, był prowokacją władz. Podkreśla on, że "kontrpropaganda prowadzona w Republice Białoruś po nieudanym spisku, który miał na celu obalenie władzy", stanowi "przykład aktywnego przeciwdziałania agresji informacyjnej". Za udany element tego przeciwdziałania uważa on np. film "Plac. Żelazem po szkle", w którym przedstawiono historię "nieudanego puczu: planowanie zmowy, pieniądze europejskich fundacji, apele o pójście na plac, i rozbijanie szyb".

Informując o podręczniku, niezależny tygodnik "Nasza Niwa" podsumowuje że "takie wywody rodzą w gruncie rzeczy wrogość do krajów UE i USA oraz do obywateli Białorusi o innych poglądach".

Po wyborach prezydenckich z 19 grudnia 2010 roku brutalnie zdławiono w Mińsku protest przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia urzędującemu Łukaszence. Do aresztów trafiło wtedy ponad 600 osób. Kilkudziesięciu ludzi oskarżono o udział w masowych zamieszkach bądź ich organizowanie; ponad 20 skazano na pobyt w kolonii karnej. Do tej pory wolności nie odzyskał m.in. były kandydat opozycji na prezydenta Mikoła Statkiewicz, skazany na 6 lat kolonii karnej za "organizację masowych zamieszek".

PAP/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Mińsk: kandydat na prezydenta pobity

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2010 22:50
Jeden z opozycyjnych kandydatów na prezydenta Białorusi Uładzimir Niaklajeu został brutalnie pobity, do nieprzytomności.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"OMON-owcy bili kobiety, łamali ręce"

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2010 21:26
Grupa OMON-owców wyszła z autobusu bez tablic rejestracyjnych - relacjonuje mąż zaufania pobitego kandydata.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niaklajeu pobity. Polskie MSZ protestuje

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2010 23:43
Polskie MSZ oświadczyło, że ciężkie pobicie Uładzimira Niaklajeua, głównego kontrkandydata Aleksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich na Białorusi budzi jego "głęboki protest".
rozwiń zwiń
Czytaj także

639 osób i pobity kandydat w areszcie. Łukaszenka: zapraszamy

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2010 16:38
Uładzimir Niaklajeu - były kandydat na prezydenta Białorusi, pobity przez OMON do nieprzytomności, jest przetrzymywany w areszcie śledczym - według słów Łukaszenki. Opozycja ma informacje, że jest w rękach KGB.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: kandydaci w rękach KGB

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2010 08:40
- Jesteśmy pewni, że atak na gmach rządu był prowokacją milicji - mówi w rozmowie z portalem polskieradio.pl opozycjonista z Białorusi, Franak Wiaczorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Milicja rozpędziła kolejną manifestację

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2010 20:46
Milicja rozpędziła kolejną demonstrację opozycji w Mińsku. Zatrzymani demonstranci skazywani są na areszty i grzywny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Prowokacja służb na placu w Mińsku"

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2010 06:00
Były kandydat na prezydenta Ryhor Kastusiou został w poniedziałek zwolniony z aresztu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zarzuty dla kandydatów. Stan Niaklajeua "poważny"

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2010 20:17
Pogorszył się stan zdrowia przebywającego w areszcie byłego opozycyjnego kandydata na prezydenta Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polowanie na białoruską opozycję w Dzień Wolności

Ostatnia aktualizacja: 25.03.2011 18:08
Kilkudziesięciu opozycjonistów zatrzymano 25 marca na Białorusi. Dwóch liderów – Wiktar Iwaszkiewicz i Mikoła Dimidienko zostało prawdopodobnie przewiezionych do więzienia na Akreścinie.
rozwiń zwiń