Raport Białoruś

Kolejny białoruski opozycjonista opuścił kraj

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2012 21:00
Aleksander Atroszczenkau, dawny rzecznik b. kandydata na prezydenta Białorusi Andreja Sannikaua, ujawnił że od 2 miesięcy przebywa w Polsce.
Kolejny białoruski opozycjonista opuścił kraj
Foto: Facebook/Profil Aleksandra Atroszczenkaua

31-letni Atroszczenkau, działacz inicjatywy obywatelskiej "Europejska Białoruś", opisał w wywiadzie swoją drogę do Polski, do której dostał się 3 września z Rosji, gdzie był na międzynarodowej konferencji. Gdy zorientował się, że w pociągu na terytorium Białorusi jest śledzony, zadzwonił do żony oraz do szefowej opozycyjnego portalu internetowego "Karta-97" Natalli Radzinej, uprzedzając, że może być aresztowany. Jednak udało mu się zgubić śledzące go osoby. Nie wrócił wtedy do domu i zdecydował się opuścić kraj.

Nie ujawnił, w jaki sposób przedostał się do Polski, gdyż - jak powiedział - chce, aby z jego drogi skorzystali inni. Wraz z nim w Polsce jest od niedawna żona i syn - powiedział w wywiadzie zrelacjonowanym też przez telewizję "Biełsat".

Pytany przez dziennikarza "Naszej Niwy", czy poprosi o azyl polityczny w Polsce, zaprzeczył. - Na razie traktuję swój pobyt w Warszawie jako wyjazd na długoterminową delegację - podkreślił. Dodał, że zajmuje się obecnie działalnością obywatelską na korzyść Białorusi.

Jak przypomina opozycyjny portal "Biełorusskij Partizan", Atroszczenkau został swego czasu relegowany ze studiów na uniwersytecie w Mińsku za działalność polityczną. W latach 2001-2006 był członkiem opozycyjnej organizacji młodzieżowej "Żubr"; niejednokrotnie zatrzymywano go w czasie akcji opozycji. Przez 10 lat pracował jako dziennikarz "Karty-97".

Aresztowano go 20 grudnia 2010 roku w mieszkaniu, dzień po wyborach prezydenckich. W marcu 2011 roku został skazany na cztery lata pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym reżimie za rzekome wszczynanie niepokojów społecznych. We wrześniu 2011 roku został ułaskawiony przez Aleksandra Łukaszenkę, choć nie poszedł w ślady Sannikaua i Źmiciera Bandarenki i nie zwrócił się do prezydenta z prośbą o ułaskawienie.

Sannikau potwierdził w poniedziałek w wywiadzie dla niezależnego Radia Swaboda, że otrzymał azyl polityczny w Wielkiej Brytanii, przekonując, że tylko za granicą będzie mógł pracować dla dobra swego kraju. Czytaj więcej >>>

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Więźniom Łukaszenki mówiono: jesteś towarem

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2011 01:11
Opozycjonista białoruski Aleksander Atroszczenkau powiedział, że więźniom "mówiono otwarcie, iż są zakładnikami i towarem", który będzie wymieniany na kredyty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sannikau otrzymał azyl. ”Będę szukał przyjaciół dla kraju”

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2012 14:00
Białoruski opozycjonista Andrej Sannikau potwierdził, że otrzymał azyl polityczny w Wielkiej Brytanii .
rozwiń zwiń