Raport Białoruś

Czego potrzebują Tatarzy Krymscy od Zachodu? "Stałej misji obserwacyjnej, wsparcia w edukacji młodych zdolnych ludzi"

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2016 06:20
Stale obecna na półwyspie misja międzynarodowa i uwaga obrońców praw człowieka skierowana na Półwysep Krymski mogłyby poprawić sytuację Tatarów – zauważa w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl działacz krymskotatarski, Nedim Useinow. Apeluje o pomoc Zachodu w zakresie edukacji, by elity Tatarów Krymskich mogły się kształcić w środowisku wolnym od rosyjskiej propagandy.
Demonstracja w Kijowie, przypominająca o porwanych, aresztowanych i zabitych na okupowanym Krymie działaczach krymskoatatarskich
Demonstracja w Kijowie, przypominająca o porwanych, aresztowanych i zabitych na okupowanym Krymie działaczach krymskoatatarskichFoto: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO


Codziennie na Krymie prawa człowieka się łamane: niemal każdego dnia są przeszukania, areszty. Dziesiątki Tatarów Krymskich i Ukraińców zamieszkujących półwysep zabito lub

CZYTAJ TEŻ
dep663364.jpg
"TATARZY KRYMSCY BOJĄ SIĘ NOWEGO WYSIEDLENIA"

porwano. Jako przeciwnicy nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję są prześladowani, aresztowani, sądzeni.

Jakiego wsparcia oczekują w tej sytuacji Tatarzy Krymscy, którzy dopiero pod koniec lat 80. mogli powrócić na swoje ziemie z Azji Centralnej, dokąd deportowano ich na mocy zarządzenia Józefa Stalina w 1944 roku?

Nedim Useinow, przedstawiciel Rady Koordynacyjnej Światowego Kongresu Tatarów Krymskich w Polsce, członek ruchu narodowego Tatarów Krymskich, wyjaśnił, ze najważniejsze jest to, by Zachód nie zapominał o sytuacji Tatarów Krymskich, utrzymywał sankcje wobec Rosji i wprowadzał nowe, m.in. w związku z nowymi drastycznymi przypadkami łamania praw człowieka na Krymie, wojną w Syrii.


Nedim Useinow, fot. archiwum prywatne Nedim Useinow, fot. archiwum prywatne

- Sytuację na Półwyspie Krymskich doraźnie mogłaby poprawić mogłaby stała misja obserwacyjna jednej z organizacji międzynarodowych - powiedział działacz.

Nedim Useinow tłumaczył, że Tatarzy Krymscy są zatrzymywani w sposób nieuprawniony, w większości to niewinni ludzie. Celem takiej akcji jest przede wszystkim zastraszenie Tatarów Krymskich i wyparcie ich z Krymu.

Oprócz tego niektórzy aktywiści tatarscy i ukraińscy są porywani, i część z nich niestety jest odnajdowana potem ze śladami okrutnych tortur. W ostatnim czasie zaginął bez wieści inny działacz Rady Koordynacyjnej Światowego Kongresu Tatarów Krymskich, Erwin Ibragimow.

(Nedim Useinow o porywanych i torturowanych Tatarach Krymskich, źr. PolskieRadio.pl)

Ważna jest edukacja w wolnym świecie

Nedim Useinow zwrócił uwagę, że poważnym problemem jest edukacja i rosyjska propaganda na anektowanym półwyspie – zagraża ona tożsamości Tatarów Krymskich.


NASZ WYWIAD
tatarzy663364.jpg
"TATARZY KRYMSCY PRZETRWAJĄ, ALE CZY ZACHÓD WYTRWA?"

- Tatarzy Krymscy są poddawani indoktrynacji. Pytanie, co będzie za 10, 15, 20 lat. Dzieci chodzą do szkół zarządzanych przez Rosjan, w których obowiązuje prorosyjski program nauczania. Nasze dzieci, gdy dorosną, będą miały zupełnie inną wizję świata i Rosji niż my, a w najlepszym będą miały wizję świata skłóconą wewnętrznie. W domu będą słyszeć od rodziców, że Krym został bezprawnie odebrany Ukrainie, że Tatarzy Krymscy to naród który pragnie wolności, a nie jest jej w stanie sobie pod rządami Rosji wyobrazić – mówił.

Działacz krymskotatarski podkreślił, że edukacja w systemie wolnym od propagandy jest bardzo ważna, apelował o wsparcie Tatarów Krymskich w tej sferze.

- Robimy wszystko, by umożliwić jak największej liczbie Tatarów Krymskich chętnych do zdobywania wykształcenia, by dostali się na uniwersytety na Ukrainie, ale też państw zachodniej Europy. W minionym stuleciu, gdy nasi działacze walczyli o niepodległość, wielu najbardziej prominentnych zdobywało wykształcenie na Zachodzie – mówił Nedim Useinow.

- Wierzymy, że zachodnia edukacja, światopogląd ukształtowany w wolnej części świata pomoże nam również w przyszłości odzyskać i odbudować Krym - zaznaczył.

Nedim Useinow podreślił, że mówienie o sprawie Krymu i utrzymywanie nacisku na Rosję jest bardo ważne. Rosja, jak zaznaczył, jest państwem słabym ekonomicznie, choć agresywnym, dlatego Tatarzy Krymscy wierzą, że wcześniej czy później, po krachu obecnego systemu w Moskwie, doczekają się sprawiedliwości.

***

Rozmawiała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio.pl

Wideo: Beata Krowicka, Agnieszka Kamińska, PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Deportacja Tatarów Krymskich to śmierć tysięcy ludzi, głód, rozbite rodziny. Teraz boją się nowego wysiedlenia

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2018 21:49
Deportacja Tatarów Krymskich stała się doświadczeniem kształtującym świadomość narodu, centralnym punktem tożsamości narodowej – mówił Nedim Useinow, krymskotatarski działacz. Z Krymu do Azji Centralnej wysiedlono kilkaset tysięcy osób. Połowa z nich zmarła w wyniku chorób, głodu, złych warunków życia. 18 maja przypada 74.rocznica deportacji Tatarów Krymskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Tatarzy Krymscy przetrwają, czekają na krach putinowskiej Rosji"

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2016 06:00
Na Krymie służby rosyjskie porywają Tatarów, zamykają ich w więzieniach, teraz zlikwidowano ich samorząd. Tatarzy jednak wierzą, że Rosja w obecnym kształcie upadnie, a sprawiedliwość kiedyś zatriumfuje. To kwestia czasu – mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Nedim Useinow, działacz krymskotatarski. Tatarzy proszą, by Zachód utrzymał presję na Moskwę i obserwował sytuację na Krymie.
rozwiń zwiń