Zanim jednak natknęłam się na jego piosenki, przez prawie 10 lat brakowało mi w kraju tulipanów kogoś, kto byłby moim holenderskim Brelem. Po raz pierwszy usłyszałam o nim niestety bardzo późno, za późno, bo dopiero 1 grudnia 2009 roku, w dniu, w którym odszedł.
Miał 76 lat. Najbardziej popularny był w latach 60, później zamilkł na dłuższy czas, walcząc z chorobą alkoholową. Zwycieżył ją, ale na scenie pokazywał się już rzadko, dlatego wielu Polaków mieszkających w Holandii od dawna, niewiele wie o Ramzesie Shaffim. Słuchając jego piosenek od początku nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że "słyszę w nich słowiańską duszę".
A kiedy zobaczyłam go na filmach z czasów jego młodości, miałam wrażenie, że widzę Włodzimierza Wysockiego. Moja intuicja mnie nie myliła. Mimo tak egzotycznego imienia i nazwiska Ramses Shaffy był... Polakiem!
Ta historia brzmi tak nieprawdopodobnie, że wciąż wydaje się mi wielką mistyfikacją. Czy Ramses Shaffy istniał naprawdę? Czy był rzeczywiście kuzynem Wysockiego?
O koneksjach holenderskiego artysty z Włodzimierze Wysockim napisał dziennikarz Sylvester Hoogmoed, który kilka lat temu przeprowadził z Ramsesem Shaffim obszerny wywiad. "Kiedy wymieniłem nazwisko "rosyjskiego Brela" Włodzimierza Wysockiego, Ramses mnie zaskoczył.
"To jest rodzina. Moja ciotka nazywała się Wysocka i jest z nim spokrewniona. Mam jego kilka płyt, żałuję, że go nie spotkałem" - powiedział zdumionemu dziennikarzowi Shaffy.
Na zdjeciach z młodości widać, że ten ogromnie popularny w Holandii bard, kompozytor, piosenkarz i aktor rzeczywiście jest podobny do Włodzimierza Wysockiego. I jak na barda przystało, prowdaził prawdziwe artystyczne, hulaszcze życie...
"Być może urodziłem się za późno, a może w kraju o innym świetle, i choc czułem się zagubiony, to niczego nie żałuję" - śpiewał w przetłumaczonej z francuskiego piosence "Laat me", - "Pozwól mi być sobą".
Był porównywany do Jacques Brela. Mimo że znał kilka języków, śpiewał wyłącznie po niderlandzku. (zaczyna się piosenka "Pastorale") Jego “Pastorale” uważane jest w Holandii za najlepszą holenderską piosenkę wszechczasów.
Artysta urodził się w Paryżu w 1933 roku. Jego matką była mieszkająca we Francji polska hrabianka, przedstawiana w dokumentach jako Teresa Wysocka. Ojcem - egipski dyplomata, którego Ramses spotkał dopiero po 50 latach. Gdy miał 6 lat jego chora na gruzlicę matka wysłała chłopca pociągiem do swojej siostry Marii Wysockiej, mieszkającej w Holandii w Utrechcie.
Kiedy i ciotka zachorowała, chłopiec trafił do domu dziecka i następnie został adoptowany przez holenderskie małżeństwo. Przybrany ojciec był profesorem, matka grała na fortepianie. W wielu wywiadach artysta przyznawał, że bez przybranych rodziców znalazłby się w rynsztoku.
Związał się z nimi tak bardzo, że kiedy po wyzdrowieniu rodzona matka przyjechała do Holandii, aby go zabrać z powrotem do Francji, Ramses odmówił. Zmarł w Amsterdamie 1 grudnia 2009 roku.
IAR, Jolanta van Grieken-Barylanka
oficjalna strona internetowa: https:\/\/www.shaffy.nl/